Walczymy o dotację na kastrację i leczenie bezdomnych zwierząt

Zróbmy razem coś dobrego!!!  

Wystarczy 1 zł, aby pomóc nam w walce z bezdomnością zwierząt!

Co roku na świat przychodzą tysiące bezdomnych zwierząt, których dalszy los nikogo nie obchodzi. 

Od 2017 roku walczymy z bezdomnością zwierząt (głównie kotów) na terenie trójmiasta. 

Odławiamy do kastracji, leczymy i socjalizujemy kocie bezdomniaczki.

A potem... ? Potem szukamy im ciepłych odpowiedzialnych domów w których znajdą szczęście i miłość do końca swoich dni.

Pod nasze skrzydła trafiają głównie koty w bardzo ciężkim stanie, wymagające drogiego leczenia, operacji ratującej życie i długiej rehabilitacji. 

(Boniek - Miał zaledwie 7 tygodni… umierał w miejscu bytowania.)

(Chrupek z zaawansowanym kocim katarem, pozostawiony na ulicy nie miałby szans na przeżycie)

(Czadowa- Kotka została znaleziona zalegająca, ledwo potrafiła utrzymać się na łapkach. Z oczu i noska wypływała ropa, kotka była bardzo odwodniona i bardzo wychudzona (kacheksja). Obraz nędzy i rozpaczy w ciele cudownie przyjaznej koteczki. 

(Śmierć zaglądała jej w oczy - Conchita trafiła pod naszą opiekę skrajnie wychudzona) 

(Norek umierał uwięziony w lisiej norze) 

Każdego dnia otrzymujemy zgłoszenia dotyczące zwierząt, czekających na pomoc.

(Sznurek przez długie miesiące cierpiał z wrośniętym w szyję sznurkiem) 

(Patison w bardzo ciężkim stanie trafił pod naszą opiekę, chłopak był skrajnie wychudzony, odwodniony i ledwo trzymał się na łapach) 

(Wiki z połamaną miednicą, złamaną łapą i raną na tej łapie resztkami sił doczołgała się do domku w którym karmiła swoje maluszki) 

(Kocie dzieci najczęściej trafiają do nas z zaawansowanym kocim katarem)

(Belzebub kot z poważną raną na głowie, dziki kot z ulicy, który podczas leczenia okazał się prawdziwym miziakiem)

Prowadzimy w szkołach i przedszkolach zajęcia z najmłodszymi, uczymy szacunku i miłości do Braci Mniejszych. Marzymy o świecie w którym nie będzie ani jednego bezdomnego psa czy kota.

Nasi podopieczni znajdują nowe domy. Od początku roku udało nam się wydać do bezpiecznych domów prawie 400 kotów. 

Każdego roku kastrujemy setki zwierząt, organizujemy na ten cel zbiórki, pozyskujemy darowizny od ludzi dobrej woli.

Wspólnie moglibyśmy zdziałać dużo więcej.

Jak zawsze na przeszkodzie stoją środki finasowe. 

Dlatego bardzo prosimy Was o wpłaty (mogą być drobne) - liczy się ilość darowizn nie ich kwota. 

W zeszłym roku nie udało nam się zdobyć dotycji- tym razem mamy nadzieję na wielką mobilizację. 

Bardzo prosimy o udostępnianie wśród przyjaciół i znajomych. Pomoc jest w naszym zasięgu musimy tylko o nią zawalczyć.

O wygranej decyduje największa liczba unikalnych Darczyńców, wspierających Naszą Skarbonkę.

Pozyskana kwota pozwoli nam opłacić wizyty weterynaryjne, operacje ratujące życie i kastracje bezdomnych kotów z terenu Trójmiasta. 

Wspólnie możemy zmienić świat bezdomnych zwierzat.