Pomóżcie nam uzbierać środki dla zabieg dla Kajtka, Bolka i Mańka

Nuria ich mama trafił do nas w pufie, w której ukryła swoje maluchy, była ich piątką. Najsłabszy nie przeżył.

Czwórkę Nuria u nas w Fundacji odkarmiła i z małych osesków zrobiły się spore kociaki. Najmniejsza Filemonka, jedyna dziewczynka dom już ma, a oni Kajtek, Bolek i Maniek nadal czekają, mija piąty miesiąc.

Jest ich mi zwyczajnie żal, ale co mamy począć razem z chłopakami czekamy z nadzieją, że choć jeden zostanie adoptowany. Kajtek, Boluś i Maniuś wyglądają jak trojaczki, chociaż my ciotki potrafimy już ich rozróżnić, wszyscy są gotowi do adopcji, mają książeczki zdrowia. Przyszedł czas, aby chołpaków wykastrować, gdyż zaczęli znaczyć swoją obecność w Fundacji.

Dlatego zwracamy się z prośbą do dobrych ludzi, aby wsparli zbiórkę właśnie na ten cel.