Budujemy największy w Europie rezerwat dla ocalonych od uboju koni.

Opublikowane przez: Kaśka Kaśka · 17 min ·
Brak nam słów by wyrazić ogromną radość koni, gdy pierwsze z nich wybiegły w ostatnich dniach na pierwsze ogrodzone 100 hektarów. Oto kilka zdjęć dla Was, po prostu DZIĘKUJEMY ogromnie ze jesteście i wspieracie nasze rumaki uczestnicząc w spełnianiu ich marzeń ???

Nadal potrzebujemy pomocy w sfinansowaniu ogrodzenia, aby jak najwięcej koni mogło korzystać z soczystej trawy i pięknych łąk.

Na terenie 200 ha przekazanych w długą dzierżawę - Przemkowski Park Narodowy ugości około 200 koni, a w kolejnych latach planujemy te liczbę podwoić. To dla tych niegdyś niechcianych, niewystarczająco dobrych, tych nieekonomicznych oraz tych co się zużyły i nadawały się już tylko

Dostaliśmy piękny kawał ziemi - ale wszystkie prace musimy wykonać sami. Wcześniej pasły się tu krowy, i stało ogrodzenie - niestety firma (właściciel krów) po przegranym przetargu postanowił rozebrać i zgruzować betonowe ogrodzenie, byle nie służyło ratowanym zwierzakom (chcieliśmy je odkupić po uczciwej cenie, niemniej „konflikt interesów” nie pozwolił na dialog).

Do tej pory zebraliśmy 40 000 zł i nasze prace stanęły w miejscu. Potrzebujemy jeszcze 50 000 zł. Pomożesz?

Dorzuć swój palik, wkręt, kup metr taśmy. Wrzuć piątaka, i podziwiaj drugie życie mustangów, które żyją dzięki takim, jak Ty.

Fundusze potrzebne są na paliki, taśmy, siatkę, wkręty, budowę studni i budowę wiat.

Za każde wsparcie w imieniu zniecierpliwionych koni - dziękujemy!