Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Maniuś jest po dwóch zabiegach, cieszy się życiem bez bólu w swoim domku.
Otrzymaliśmy już wynik wycinku histopatologicznego, niestety diagnoza jest gorsza od tej której się spodziewaliśmy. Stan dziąseł mimo intensywnego leczenia farmakologicznego jest fatalny, kot cierpi.
Na 14.03 mamy umówiony zabieg w przychodni w Gdyni i lekarze usuną najpierw część zębów Maniusia.
Kochani, prosimy o wsparcie niestety finansowo leżymy, pod opieką mamy sporą gromadkę i dwa ciężko chore koty... sami nie damy rady.
Kochani, wręcz błagamy o pomoc dla Maniusia. Kotek choruje na rozplemowe zapalenie błony śluzowej w jamie ustnej. Wymaga zabiegu usunięcia większości zębów oraz plastyki dziąseł. Taki zabieg to ogromny koszt dla nas ale nie możemy pozwolić by żył w bólu!
Maniuś trafił pod naszą opiekę z ogrodów działkowych, był bardzo chory. Leczyliśmy zapalenie oskrzeli, które dość długo nie dawało kotku wyzdrowieć.
W końcu Maniek poczuł się lepiej, mogliśmy go wykastrować. W międzyczasie mały zaczął ząbkować. Wymiana zębów często wiąże się u kotów z młodzieńczym zapaleniem dziąseł. Preparaty przeciwzapalne, leki odpornościowe, żel stomatologiczna i liczyliśmy, że szybko się z tym uporamy. Niestety, to był początek problemów... Dziąsła zaczęły przerastać, były wciąż zaognione mimo podawania antybiotyków i leków sterydowych.
Mianiuś miał przejść zabieg pastyki dziąseł, niestety zbyt się rozkrwawiały i lekarze zrezygnowali z tego pomysłu. Udaliśmy się z kotkiem do przychodni w Gdyni, tam padła diagnoza rozplemowe zapalenie błony śluzowej. Kotek miał wykonane RTG stomatologiczne, a także zostały pobrane wycinki do badania hispopatologicznego, kiedy przyjdzie wyniki kotek zostanie poddany zabiegowi usunięcia zębów trzonowych i plastyki dziąseł.
Leczenie kotka do tej pory wygenerowało znaczne środki z naszego skromnego budżetu. Musimy uzbierać na ten bardzo kosztowny zabieg stomatologiczny, by Maniuś mógł żyć bez bólu.
W tej chwili zapewniamy mu komfort lekami przeciwbólowymi i żelami stomatologicznymi. Kociak czuje się w miarę dobrze, ma apetyt, przytula się i bawi. Są jednak chwile, kiedy choroba bardzo daje mu się we znaki i cierpi, mimo podawania środków przeciwbólowych i przeciwzapalnych. Wtedy chowa się w swoje bezpieczne miejsce i unika kontaktów z innymi kotami i opiekunami.
Maniuś ma opiekę i leczenie nawet nie chcemy myśleć jakby cierpiał gdyby pozostał na działkach. Bardzo prosimy o pomoc dla kota na opłacenie dalszego leczenia. On ma tylko nas!
Ładuję...