Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Molly jest cała i zdrowa. Dzielnie zniosła operację dwóch łapek, jedną udało się uratować, na drugiej amputowano palce. Psinka mieszka już w nowym domu. Serdeczne podziękowania dla wszystkich, którzy nam pomagali.
Niestety, nie wiemy, co przydarzyło się naszej nowej podopiecznej, ale chyba nawet wolelibyśmy nie wiedzieć... Obie przednie łapki są na tyle zmasakrowane, że sterczące na zewnątrz kosteczki mówią nam o strasznej tragedii. Podejrzewamy, że zanim Molly została znaleziona przez wolontariuszy, przemęczyła się z w takim stanie przynajmniej pięć dni – weszła już martwica, czuć też zapach zgnilizny. Biedne, kochane zwierzątko, ile ta malutka musiała się nacierpieć!
Wiemy, że sytuacja nie jest najlepsza, ale chyba nie jest beznadziejna, prawda? Wierzymy, że uda się uratować łapki albo chociażby jedną z nich, żeby psina mogła się jakoś poruszać... Molly póki co jest na lekarstwach, lekarze przemywają jej rany i zmieniają opatrunki – trzeba uporać się z martwicą. I dopiero potem można będzie podejmować decyzję o ratowaniu kończyn. Wszystko zależy od tego, czy martwica będzie postępować, czy uda się ją zahamować...
W oczach tej małej jest naprawdę tyle nadziei, że nie możemy jej tak zostawić. Trzeba naprawdę spróbować i dać jej szansę. Przecież tak często wychodziliśmy i nie z takich opresji, a to wszystko dzięki Wam!
Dlatego zwracamy się do Was o wsparcie: finansowe, udostępnianie oraz komentarze. Niech ta historia dotrze do jak największej liczby osób, niech o Molly dowie się cały świat! Przecież ta kochana psina zasługuje na normalne życie w kochającej rodzinie, gdzie będą głaski, zabawki i miseczki z łakomymi kąskami. Pomóżmy tej psiej piękności przekonać się, czym jest prawdziwe dobro! Bardzo na Was liczymy...
Do przedstawicielstwa naszej fundacji zgłosili się wolontariusze z Zaporoża z prośbą o pomoc w uratowaniu łapek psinki Molly.
Ładuję...