Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
W sobotnie popołudnie zadzwoniła do nas z płaczem młoda dziewczynka, która przechodziła obok krzaków i usłyszała w tych krzakach, jak piszczą małe kotki...
Podzwoniła po wszystkich fundacjach, stowarzyszeniach nikt nie odbierał telefonów. Zadzwoniła na policję, co ma z tymi kotkami zrobić.
Pan Policjant doradził tej dziewczynie, by kontynuowała dzwonie po fundacjach i tylko my zareagowaliśmy w porę.
Przed nami kolejne obowiązki i wydatki... Pomożecie?
Szanowni Darczyńcy, przez ostatnie 3 tygodnie przyjmowaliśmy błąkające się kotki, raz młodzież znalazła kotka w lesie na obozie, innym razem Pani znalazł kotka bez matki i znowu za pre dni płacząca dziewczynka przyniosła znalezionego i błąkającego się kotka. Tydzień temu znowu ludzie znaleźli małe stadko 4 kotków bez matki przy ogródku działkowym w okolicach lasu. Ogółem mamy 7 znalezionych kotków. Musimy je wychować, wykarmić, zadbać o ich zdrowie, odrobaczyć jak i wykastrować i wysterylizować.
Już mamy sporą grupę na naszym utrzymaniu 45+7 nowych kotków. Nasza praca to praca wolontariuszy, poświęciliśmy własną działkę na pomieszczenie "Przytuliska" która aktualnie wymaga remontu, ale kotki musimy nakarmić, leczyć, wnosić opłaty za energię, śmieci,itd.
Bardzo byśmy Państwa prosili o zrozumienie i pomoc. My czynimy to dla dobra zwierząt. Sami jesteśmy starszymi ludźmi, emerytami i dodatku sam jestem od 4 miesięcy po wylewie krwi do mózgu. Szanowni Darczyńcy z góry dziękuję w imieniu kotków za wsparcie i pomoc.
Ładuję...
