Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Gerard dostaje dalej zastrzyki na regenerację, które pozwolą żyć kotu bez bólu. Wymaga to czasu. Kot także szuka kochającego domu.
Jakim trzeba być człowiekiem bez serca i empatii, by strzelać do bezdomnego, niewinnego kota. Gerard, bo o nim mowa zapewne kiedyś miał dom, ale został go pozbawiony i stał się bezdomnym kotem zdanym na człowieka. Dokarmiany to tu to tam, jakoś sobie radził. Walczył z innymi kocurami o pożywienie, o czym świadczą poszarpane uszy.
Szukając domu, jedzenia wszedł na posesję bezdusznego człowieka, który jednym strzałem roztrzaskał kotu łopatkę na strzępy. Pocisk przeleciał aż w okolice kręgosłupa, mijając go o centymetry. Za nim trafił do Animals, musiał cierpieć wiele dni, chodząc na trzech łapkach.
Rana po kuli zagoiła się, ból pozostał nadal… Niestety łapki naprawić się nie uda. Gerard na chwilę obecną dostaje zastrzyki regenerujące mięśnie, które częściowo zanikły w łapie i sprawiają dodatkowy ból.
Gerard, mimo swojego cierpienia i krzywdy, jaką doznał od człowieka, jest kotem łagodnym i sympatycznym lubiącym kontakt z człowiekiem. Wspólnie naprawmy krzywdę, jaką wyrządził mu człowiek. Prosimy o wsparcie, prosimy o dom 609 042 782
Ładuję...