Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Szczęściara dzięki Waszej pomocy została przebadana, odorbaczona, odpchlona, zaszczepiona, zaczipowana i wykastrowana.
Niestety uszkodzonej łapki nie dało się uratować. Przeszła amputacje i dochodzi do zdrowia.
Wiecie, że większość osób krzywdzących zwierzęta nigdy nie poniesie za to kary? Tak będzie również w przypadku człowieka, który potrącił kota i nawet się nie zatrzymał!
Na oczach naszej Justyny kierowca samochodu potrącił kota. Na pewno poczuł uderzenie, musiał wiedzieć, że potrącił zwierzę, ale nawet nie zamierzał sprawdzić, czy przeżyło...
Przestraszony kot uciekł w krzaki na bagniste tereny. Justyna od razu za nim pobiegła, ale przerażony, ranny kot nie dawał się złapać. Najgorsza była obawa, że kot ugrzęźnie w bagnie i nie uda się go stamtąd wyciągnąć. Wyraźnie było widać, że ucierpiał i ciągnie jedną łapkę po ziemi.
Zadzwoniła z prośbą o pomoc i przywiezienie siatek do łapania, bo niestety kot, mimo że obolały, nie dawał do siebie podejść. Po kilkudziesięciu minutach prób w końcu udało się go złapać. Okazał się młodą kotką, która nie za bardzo chciała współpracować, ale musiałyśmy jej pomóc. Nie mogłyśmy jej tak zostawić! Kotka natychmiast została zabrana do lecznicy gdzie pilnie wykonano badania. Weterynarze potwierdzili nasze obawy; kotka ma niedowład przedniej łapy i uszkodzenie splotu barkowego. Na szczęście badanie RTG nie wykazało złamań.
Szczęściara, bo tak dostała na imię, jest już bezpieczna. Gdy dostała leki przeciwbólowe okazało się, że nie jest wrogo nastawiona do człowieka, tylko tak bardzo się bała i cierpiała. Teraz przed nią leczenie, rehabilitacja, odrobaczenie, odpchlenie, szczepienie, testy fiv/felv, czipowanie oraz kastracja.
Nie powinnyśmy przyjmować kolejnej podopiecznej. Nie mamy funduszy. W kociarni tłok... Ale co miałyśmy zrobić? Kto zająłby się potrąconym kotem? Pewnie nikt... Dlatego nie mogłyśmy jej zostawić i udawać, że nic się nie stało tak jak zrobił to kierowca, który ją potrącił.
Ostatnio ciągle prosimy Was o wsparcie, ale niestety nie możemy obiecać, że przestaniemy. Będziemy prosić tak długo, jak zwierzęta będą potrzebowały naszego wsparcia.
Ładuję...