Umierały - powoli i w cierpieniu. Gehenna kilkudziesięciu psów

Zbiórka zakończona
Wsparło 267 osób
11 642 zł (101,23%)
Adopcje

Rozpoczęcie: 3 Sierpnia 2022

Zakończenie: 30 Sierpnia 2022

Godzina: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – bez Ciebie nie udałoby się zebrać potrzebnej kwoty.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

Brud, smród, głód i ból - wegetacja i powolne umieranie!

Wczorajsza interwencja nie była łatwa. Nigdy nie jest, gdy KILKADZIESIĄT PSÓW cierpi, walcząc o każdy dzień życia. A tak właśnie było. Ale nie chcemy roztrząsać "czynnika ludzkiego". Skupimy się na pomocy zwierzętom, a sprawę i tak doprowadzimy do końca.

O koszmarze psiaków dowiedzieliśmy po tym, jak ich właściciel na 5 dni trafił do aresztu, a psy zostały bez opieki. Jednak ich gehenna trwała o wiele dłużej!

Część psiaków zamkniętych w domu, część na podwórku. Wszędzie!

Chude, z opuchniętymi brzuchami, Z sierścią poklejoną odchodami. Psy gryzły się między sobą. Część z nich ma rany szarpane. Nużyca, grzybica, kołtuny, odparzenia. KOSZMAR, KTÓRY DLA TYCH ISTNIEŃ BYŁ CODZIENNOŚCIĄ!

Zwykłe, czarne, nieadopcyjne kundelki. Pewnie długo będą czekać na domy. Ale ich życie jest dla nas ważniejsze, niż statystyki.

ZABRALIŚMY WSZYSTKIE TE BIEDY, OPRÓCZ 3, KTÓRE WEDŁUG RELACJI TAM MIESZKAŁY, ALE UCIEKŁY KILKA GODZIN PRZED NASZYM PRZYJAZDEM.

Lokalni pomagacze będą mieć na nie oko. Jeśli tylko się pojawią - trafią do nas.

BŁAGAMY WAS O POMOC. SAME KASTRACJE BĘDĄ KOSZTOWAĆ TYSIĄCE, A PRZECIEŻ TE PSY WYMAGAJĄ DIAGNOSTYKI, LECZENIA I PROFILATYKI. BEZ WAS NIE DAMY RADY.

Pomogli

Ładuję...

Organizator
17 aktualnych zbiórek
659 zakończonych zbiórek
Wsparło 267 osób
11 642 zł (101,23%)
Adopcje