Uratujmy Poziomkę!

Poziomkę zgłoszono nam w pewien burzliwy letni dzień. Na polu biwakowym nad jeziorem żebrała o jedzenie, niestety głównie grilowane mięso i kiełbasy. Była bardzo chuda, z rzadką, mizerną sierścią i zupełnie bezbronna, bo całkowicie ufająca ludziom.

Nie mamy miejsca już na ani jednego kota, ale jej los bardzo nas poruszył, bo ona nie miała nic, a kolejna burza zaraz miała przetoczyć się nad krzakami, w których się chowała. Pojechałyśmy po nią. Okazało się, że każdy z biwakujących ma swoje zdanie na jej temat i najlepiej ją zostawić, bo ona jest tam "szczęśliwa". Nie uwierzyłyśmy i Poziomka trafiła do Kociarenki. Następnego dnia, po wizycie lekarskiej okazało się, że to była najlepsza decyzja dla niej, gdyż koteczka jest ciężko chora. Ma bardzo złe wyniki z krwi i ostry stan zapalny wątroby, zagrażający jej życiu. Całkiem możliwe, że to wyniszczenie spalonym mięsem i przyprawami.

Poziomka jest na lekach, potrzebuje karmy weterynaryjnej i spokoju. Jest przecudną Kotką, ufną i uległą, uwielbiającą człowieka i... jeść. Niestety karmę musimy jej dozować w małych porcjach. Po tych kilku dniach u nas nabrała ciała, futerko już jest milsze, a jej spojrzenie jest po prostu magnetyczne. Liczymy, że szybko ktoś ją pokocha i da jej bezpieczny i pełen miłości dom ❤