Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Demon to, 8-letni samiec rasy owczaraka kaukaskiego. Leczenie uszu, u psów, które mają je oklapnięte i są ciężkie, jest ogromnym problemem, wdają się bakterię i ogromne problemy, które ciągną się latami.
Tak jest w przypadku tej kruszynki.
Ponad 3 lata temu, Demon zaczął trzepać prawym uchem. Od razu zrobiliśmy pierwszy wymaz z ucha, aby zobaczyć co tam dokładnie dolega.
Z pierwszego wymazu, wyszło nam. W cytologi widoczne liczne bakterie gram-ujemne (pałeczki), nabłonki dysplastyczne, neutrofile zdegenerowane limfocyty, pojedyncze drożdżaki Malassezia. Diagnoza: Ropne zapalenie kanałów słuchowych na tle bakteryjnym.
Już wtedy zastosowaliśmy, płukanki, maść, oraz krople.
Problem zniknął na 10 dni, po dziesięciu dniach ucho znów stało się ciepłe, czerwone, śmierdząca ropną wydzieliną. W uszach przez ciepło wyległy się larwy much!
Które podrażniły ogromnie ucho. Larwy były w środku kanału, w sedacji wyciągaliśmy je, ból był przeogromny.
Wtedy Wykonaliśmy badanie mikrobiologiczne pełne + antybiogram.
Dostaliśmy nowe leczenie, oraz rozpiskę na ponad 2 tyg, antybiotyk w tabletkach, płukanki, oraz kroplę.
Leczenie pomogło na dłużej, ponad pół roku bez żadnego ropnego zapachu, bez żadnej wydzieliny i oznaku bólowych.
Myśleliśmy, że już będzie dobrze bez żadnych wydzielin, smrodu, larw much, ale niestety na początku wakacji wrócił ogromny problem. Ból ucha, ropna wydzielina, Demon przechyla głowę na prawa stronę nie może się położyć na tej stronie...
Po konsultacjach z naszym zaufanym gabinetem weterynaryjnym zdecydowaliśmy się na leczenie ucha u specjalisty dermatologa, która znaleźliśmy dzięki Gosi, Panią Anie z Torunia, która przygotowała pod Demona specjalne krople i leczenie, które powinno zwalczyć wszystkie bakterie, które ma w tym najgorszą pałeczkę ropy błękitnej... Dostaliśmy rozpisane leczenie na ponad 2 tyg., które pomogło na miesiąc. Niestety, nie może tak być, że tak silne leki nie zwalczyły tej bakterii. To jest niewykonalne. Z konsultacją z Panią Weterynarz zdecydowaliśmy się na badanie endoskopowe w sedacji pacjenta, czyli badanie z kamerą w uchu, aby zobaczyć czy w przewodzie słuchowym mamy jakieś ciało obce, polip a najgorsze, co może nas czekać to guz.
Kochani, ze zbiórki zbieramy na badanie, oraz dalszą diagnostykę. Koszt wizyty i badania to około 200-300 zł, plus leki, ciężko określić pełną cenę, ale niestety waga w doborze leków będzie grała najwyższą rolę.
Prosimy o pomoc dla tej kruszynki! Przywrócimy mu życie bez ciągłego bólu ucha, prosimy o wsparcie, bez Waszej pomocy nie damy rady.
Ładuję...