Pomóż nam przerwać złą passę… 💔

Kochani… Wstyd nam znowu prosić, ale nasza zła passa nadal trwa. Ostatnio prosiliśmy Was o pomoc w zakupie kuchenki, bo nasza przestała działać…

Niestety to był tylko początek czarnej serii jaka u nas trwa. Największym problemem jaki nas dotknął w ostatnim czasie było zwarcie instalacji elektrycznej. Nasze anioły znowu nad nami czuwały, bo wypaliła się skrzynka z bezpiecznikami i zostaliśmy bez prądu, ale to mogło się skończyć znacznie gorzej… Niestety kolejny dzień i kolejna przykra niespodzianka… Przestała działać druga pralka jaką mieliśmy na psianatorium. Tak więc kolejny raz zostaliśmy bez pralki a stosy prania rosną 💔

W naszym przytulisku pralka pierze non stop. Kocyki, legowiska, kubraczki, poduszki i ręczniki, prześcieradła do przykrywania koni, derki. Mamy wiele niepełnosprawnych zwierząt, które siusiają brudzą i mimo zabezpieczenia podkładami, aby miały czysto, wciąż coś pierzemy. Nie da się inaczej. Czasem dla jednej Vikusi trzeba pralkę włączyć dwa razy, w ciągu jednego dnia, bo sama potrafi zapełnić cały bęben rzeczy. Przy takiej ilości prania dwie pralki ledwo dawały radę a jak poradzić sobie teraz kiedy obie odnowiły posłuszeństwa? Kochani, potrzebujemy 2 pralki, ale na ten moment najpilniejszy jest zakup chociaż jednej, bo bez pralki nie da się u nas funkcjonować.

Koszt jednej z ekonomiczniejszych i tańszych pralek to 1400 zł. W chwili obecnej to dla nas ogromna kwota. Nasze zwierzęta nie mają nikogo poza Wami – przyjaciółmi Przystani Ocalenie. I to do Was zwracamy się z wielką prośbą o pomoc. Każdy wpłacony datek, każde udostępnienie będą dużą pomocą.