Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Okazuje się, że Fruzia kotem padaczkowym zostanie już do końca życia :( Ponieważ wykonanie diagnostyki obrazowej jest niemożliwe, będzie leczona objawowo i leki będzie przyjmowała na stałe.
Dziekujemy za okazane wsparcie i zasilenie zbiórki, która pomoże nam uregulować rachunki za diagnostykę i leczenie kotki chociaż w części.
Okazuje się, że Fruzia kotem padaczkowym zostanie już do końca życia :( Ponieważ wykonanie diagnostyki obrazowej jest niemożliwe, będzie leczona objawowo i leki będzie przyjmowała na stałe.
Takiego zakończenia historii nikt się nie spodziewał, ale mimo to spróbujemy poszukać jej domu. Jeśli możecie nas wesprzeć w spłacie długów za leczenie i diagnostykę wykonaną do tej pory bedziemy szalenie wdzięczni.
Fruzia w ostatnią niedzielę pomimo wcześniejszej stabilnej sytuacji dostała kolejnych napadów drgawkowych :( Trafiła na osrty dużur, gdzie po badania lekarze podjęli decyzję o zmianie leków oraz zatrzymali kotkę kilka godzin na szpitaliku. Ponieważ nie uda się wykonać rezonansu ( nie mozna jej poddać narkozie) obawiamy się, że ten stan rzeczy bedzie się powtarzał. troskliwa opieka w DT sprawia, że niczego jej nie brakuje, ale koszty diagnostyki i leczenia rosną, dlatego tak bardzo potrzebujemy wsparcia zbiórki, bo Fruzia jest jedną z wielu naszych podopiecznych, których leczenie szybko się nie skończy.
FRUZIA pomimo ogromnej dziury finansowej na zbiórce w piątek 10 czerwca pojechała na rezonans magnetyczny wraz z pobraniem płynu mózgowo-rdzeniowego.
Została zbadana, znieczulona i w natychmiastowym trybie wybudzona ponieważ dostała obrzęku płuc
Trafiła na terapię tlenową, a badania niestety nie udało się wykonać, co szalenie utrudnia dalszą diagnostykę. Wyniki krwi robione dwa dni przez podaniem znieczulenia zakwalifikowały ją do badania, a tu taka przykra niespodzianka!
29 czerwca mamy umówioną konsultację u Profesora Wrzoska bo przyczyna takiego stanu rzeczy póki co nie jest nam znana, a bardzo chcemy się dowiedzieć co z Fruzią dalej będzie, jeśli diagnostyka obrazowa jest niemożliwa do wykonania.
Środki zebrane na zbiórce pochłoną nowe rachunki, a ponieważ to nie koniec Fruziowej przygody , gorąco prosimy o dalsze choćby najdrobniejsze wsparcie.
TYLE ILE TEN KOT JUŻ ZNIÓSŁ bez słowa skargi jest nie do opisania, dlatego póki starczy tchu BĘDZIEMY O NIĄ WALCZYĆ !
Fruzia po dobranych przez neurologa lekach jest stabilna, ale bez specjalistycznego badania nie da się stwierdzić co jest przyczyną napadów padaczkowych. To koszty, które przekraczają nasze możliwości dlatego zwracamy się z prośba o wsparcie zbiórki, na ratowanie życia tej cudownej kotki, która przeszła już w życiu więcej niż zdołałby znieść nie jeden człowiek.
Koszt wykonania badania , pobrania płynu, analiza oraz badania krwi kwalifukujace do sedacji to koszt 1500,00 zł . Do tego dochodzi wizyta po RMI u prof. Wrzoska z kosztem 220,00 zł
ILE CIERPIENIA MOŻE ZNIEŚĆ JEDEN KOT? My ludzie nie jesteśmy sobie w stanie tego nawet wyobrazić, ponieważ koty cierpią w milczeniu. FRUZIA trafiła do nas z zapyziałej wiejskiej stodoły na zabieg kastracji, a okazała się być zdrowotnym WRAKIEM KOTA!
Po ciężkim zabiegu kastracji aborcyjnej, łyżeczkowaniu oka i wyrwaniu bolących zębów przeszła kolejny zabieg ratujący jej życie! Dostała rzadko występującego uczulenia na nici chirurgiczne i rana po kastracji została zakażona Fruzia dostała napadów drgawkowych, które ją uratowały, bo gdyby nie to, niedotykalski kot mógłby nie przeżyć. Posocznica jest bardzo niebezpieczna dla organizmu.
Wydawało się, że sytuacja jest już stabilna, gdy nagle nastąpił atak padaczki!
Na cito udaliśmy się na konsultację do lekarza prowadzącego i do neurologa. Badania krwi nie wykazały niczego niepokojącego, a w odniesieniu do poprzednich nawet się poprawiły, ale konieczne jest wykonanie REZONANSU MAGNETYCZNEGO wraz badaniem płynu mózgowo rdzeniowego i badaniami krwi kwalifikującymi do uśmienia, aby dało się ustalić przyczynę napadów. Zmiana leków zmniejszyła ich częstotliwość, ale kotka jest ciągle w stanie zagrożenia życia i nie może zostawać sama, co wymaga ogromnego poświęcenia domu tymczasowego, który otoczył ją troskliwą opieką.
Leczenie kotki pochłonęło już ogromne fundusze, dlatego prosimy o pomoc w zebraniu środków na badanie obrazowe oraz dalsze leczenie. Fruzia jest najwdzięczniejszym kotem na świecie i przemieniła się w śpiącego w łóżku miziaka, ale jej życie jest zagrożone. Na samo RMI potrzebna jest kwota 1500 zł.
Koszty ciągle rosną, ale dobrane leki sprawiły, że kotka od 23 maja nie miała żadnego ataku. Konieczne jest zrobienie RM, ale bez pieniędzy nie będziemy w stanie. W żadnej z klinik nie można uzyskać odroczonej płatności, więc dopóki nie zbierzemy wymaganej kwoty nie wykonamy kolejnych niezbędnych badań.
Ładuję...