Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Z całego serca dziękujemy za wsparcie i pomoc <3
Za zebraną kwotę opłacilismy fakturę za koty Niunia i Ryśka.
Niunia (Kizia) - 3.194 zł (fv w opisie zbiórki)
Ryś - 1.115 zł (fv w opisie zbiórki)
Pozostałą kwotę ze zbiorki - 1.210,57 zł dopłaciliśmy do faktury Belli. (fv w opisie zbiórki)
Dobiliśmy dna i osiągnęliśmy porażkę... Pierwszy raz przeliczyliśmy się i wzięliśmy na siebie zbyt dużo.
Pojutrze są 8 urodziny naszej Fundacji. I nie będą to wesołe urodziny. Po pierwsze, z powodu obecnej sytuacji nie spotkamy się z Wami osobiście w galerii jak co roku, po drugie...
Na chwilę obecną musimy zawiesić nasze wyjazdy. Oczywiście jesteśmy pod telefonem, mailem na fb i tyle, co będziemy mogli pomóc zdalnie, to pomożemy. Jutro jedziemy na ostatnią interwencję... Spłynęły nam w dniu dzisiejszym zaległe faktury z lecznic. Właśnie opłaciliśmy faktury za Niunię i za Ryśka, mamy do opłacenia jeszcze FV za kotkę z panleukopenią, która jeszcze nie dokończyła leczenia, za Kizię, buldożkę, eutanazję suczki, o której ostatnio pisaliśmy, za Foresta, którego doleczamy, za Bellę... za którą faktura jest GIGANTYCZNA i to nasz gwóźdź do trumny. Wynosi ponad 7 tys zł.
Niestety jesteśmy pod ścianą z minusem na koncie, czyli nie wszystkie faktury dzisiaj opłacimy. Po raz pierwszy w historii 8-letniej działalności naszej Fundacji. Nie wiemy co robić... A 1% będzie dopiero spływać na konto w lipcu... Czyli za 2 miesiące (jeśli ktoś przekazał nam 1% podatku). Jeśli jutro zadzwoni telefon z prośbą o pomoc, niestety spłakani będziemy musieli odmówić. Nie będziemy w stanie pomóc. Bo nie jesteśmy w stanie opłacić wszystkich obecnych zaległości, a co dopiero nowe. Mieliśmy w dzień urodzin Fudnacji wrzuci fajny post, cieszyć się z Wami, a jest odwrotnie... Jesteśmy załamani i czujemy porażkę bo chcąc każdemu pomóc przeliczyliśmy nasze możliwości...
Przeliczyliśmy się i wzięliśmy na siebie zbyt dużo. W sumie nie wiemy co możemy Wam więcej napisać. Będziemy nadal informować Was o losach naszych podopiecznych, jeśli wpadną nam jakieś darowizny będziemy spłacać faktury, aż wyjdziemy na 0, odbijając się od dna. I zobaczymy co będzie dalej. Jedyne co nas raduje to to, że jesteście z nami. I jest Was coraz więcej <3 Dziękujemy...
Ładuję...