Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Wspólnymi siłami i zbiórkami, bazarkami i wpłatami - MAMY TO !!!@ Zoska będzie walczyć....zmniejszamy więc kwotę zbiórki do obecnie uzbieranej. DZIĘKUJEMY JESTEŚCI NAJLEPSI !@@@@
Jesteśmy po tomografii, doktor Jagielski proponuje radioterapię definitywną 16 frakcji, która w przypadku Zosi ma największe szanse na powodzenie (naciek na kości przy mózgu) i wydłuży jej życie o nawet rok. Jest to najbardziej optymistyczny scenariusz, możliwa jest radioterapia 10 frakcyjna, z tym że okres przeżycia skraca się do ponad pół roku. Nie mamy dużo czasu na decyzje. Podświadomie wiemy co chcemy wybrać, jednak fundusze nad ograniczają Wiemy, ze Zosia to kosmitka i wierzymy, ze wszystkich nas zaskoczy, ona nigdzie się nie wybiera. W tej chwili na Zosię zostało przeznaczone ok 7,5 tysiąca a taka radioterapia definitywna kosztuje kolejne 12. Pomóżcie nam zawalczyć o te małe ciałko ❤️
Zosia w czwartek ma tomografię i będzie przygotowywany plan radioterapii. Po rozmowie telefonicznej z dr Jagielskim pojawiła się szansa, że być może Zosia zakwalifikuje się na radioterapię definitywna, która daje przeżywalność 2 lata u 50% kotów i rok u 70-80%! Ale to oznacza, że jeśli tak się stanie, koszta wzrosną niemal dwukrotnie… Nie chcemy dopuścić do sytuacji, gdy jedynym przeciwwskazaniem przy wyborze będą finanse… W przeciwnym razie gdy najlepsza dla Zosi będzie radioterapia paliatywna to obiecujemy, że nadwyżka zostanie dobrze spożytkowana, m. in. leczenie i kastrację innych bezdomniakow i oczywiście na rozpieszczanie Zosi do końca!!
Jesteśmy po wizycie u onkologa.
Jest źle, ale nie czas na płacz, działamy!!! Zosi może pomóc radioterapia megawoltowa pod Warszawą. Lekarz będzie się kontaktował z RtWet, ale już wiadomo, że to będzie ogromna dla nas kwota. Wstepny koszt na jaki mamy się nastawić to 6-8 tysięcy.Jak mam spojrzeć w to jej psotne oczko i powiedzieć, że odpuszczamy? Gdy właścicielka przywiozła ją do uśpienia, obiecałam jej, że czeka ją jeszcze wiele cudownych chwil. A odkąd u nas jest, fundujemy jej ciagle wizyty w lecznicy. Jeśli ma szansę przeżyć po radioterapii pół roku, rok, może dwa w komforcie, to chcemy spróbować. Mam takie zboczenie zawodowe, że wszystko przeliczam na kastrację, ale tu jest inaczej. I wiem, to ogromna kwota, ale gdybyście ją poznali, zrozumielibyście. Zosia musi przejść dodatkowo szereg badań. Od razu po wizycie umówiliśmy się na usg jamy brzusznej, echo serca, badanie cisnieni krwii, rtg. Dziś został pobrany mocz, i jeśli wszystko będzie w normie włączamy palladie. Nie zostawiajcie nas samych.
Dziś przyszedł wynik badania histopatologicznego. Rak plaskonablonkowy, spodziewaliśmy się tego, ale po cichu mieliśmy nadzieje, że to się nie potwierdzi. Wycinki zostały pobrane przy zabiegu ponownego szycia rany po guzie. Mimo, że guz został wycięty ze sporym zapasem, w pobranym materiale nadal wyszedł nowotwór. Jesteśmy załamane, ale nie poddajemy się. Jesteśmy umowieni do onkologa.
Co tu dużo mówić, jest źle.
Proszę, wesprzyjcie nas w walce o Zosię. Ona jest takim naszym małym słoneczkiem. Cudowna, rozmruczana, z ogromnym apetytem. Oby taka pozostała jak najdłużej.
Dawno takiej sierotki nie było… Zosia została przywieziona w akcie desperacji do uśpienia. Oczywiście, lekarz zareagował i tak trafiliśmy na siebie. Zosia ma 15 lat, nie ma uszu (nowotwór - kilka lat temu), a teraz prawdopodobnie rak zaatakował oko. Zmiany zaczęły postępować 3 miesiące temu.
3 miesiące niewyobrażalnego bólu. Oko w fatalnym stanie, ale to jeszcze nie jej czas. Walczymy. Wierzymy, że po operacji czekać ją będzie wspaniałe życie, na kanapie, przy swoim człowieku. Kiedyś była długowłosa, teraz ma wyłysienia, ale na pewno jeszcze będzie piękną koteczką! Oprócz zmian na oku, Zosieńka wymagać będzie szerszej diagnostyki ogólnej. W tym wieku pewnie nie tylko oko jest jej problemem, ale chcemy się mylić. O dobrej karmie i podkładach nie wspominając. Jesteście z nami i Zosią?
Pilnie potrzebna pomóc- jak zawsze liczymy na Waszą POMOC!
Ładuję...