Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dzięki Państwa wsparciu naszym zwierzakom żyje się lepiej. Dziękujemy. ❤️
Czasem jest tak, że ruszamy do schroniska po jednego psa, a wracamy z dwoma zwierzakami. W zasadzie wszędzie gdzie pojedziemy tak się dzieje. Bo tak ciężko zostawić jakiegoś biedaka za kratami, w skupie czy innym okropnym miejscu. To są decyzje podjęte pod wpływem chwili, to serce decyduje za rozum, ale nigdy nie zdarzyło się tak, żebyśmy żałowali, że ktoś jeszcze zyskał dom, opiekę i miłości.
Zazwyczaj to zupełnie nieadopcyjne, siedzące latami w schroniskach zwierzęta. Kiedy pojechaliśmy do schroniska po Walerkę, nieśmiało zapytaliśmy, czy jest jakiś potrzebujący kociak bez szans na adopcję. Okazało się, że jest. Trafił się nam przepiękny rudzielec. Nie kierowaliśmy się kolorem, wyglądem, wiekiem. Nawet nie wchodziliśmy zobaczyć innych kotów, poprosiliśmy, aby przyniesiono nam tego najbiedniejszego. Okruszek bardzo się wszystkiego boi. I ten strach od dłuższego czasu odbiera mu szansę na dom. Sytuacja patowa, bo jak w schronisku dodać mu odwagi, przekonać, że kiedy zaufa będzie lepiej? Do tego ma problemy z oczkiem, które trzeba zdiagnozować i zadecydować o leczeniu. Okruszek wśród setek zdrowszych, odważniejszych i bardziej przymilnych kotów stracił wiele szans na dom… a jego lęk i smutek tylko się pogłębiał. Okruszek przyjechał z nami do Przystani. Swoim zachowaniem przypomina nam naszego ukochanego psiaka Bartusia, który odszedł już jakiś czas temu. Jest tak samo smutny, tak samo nieufny… ale u nas ma spokój. Nikt mu nie dokucza, nikt nie przegania. Inne koty dają mu spokój. Mamy nadzieję, że Okruszek przełamie swój lęk, tak jak zrobił to kiedyś Bartuś…
Okruszek to dość młody kot, niestety ma problemy z okiem, które musimy szybko zdiagnozować i podjąć leczenie. Prosimy o grosik na ten cel. Okruszkowi bardzo smakują paszteciki animondy. To jedyne co sprawia mu przyjemność. I też prosimy o kilka opakowań dla niego. Dziękujemy za każdą pomoc.
Ładuję...