Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Szanowni Darczyńcy
Zakupiliśmy jedzenie dla zwierząt ilość kotów zmienia się jak w kalejdoskopie, wydany 3 koty przybłędzie, 10 nowych urodzi się dziecko w rodzinie, gdzie mają kota, a dziecko ma uczuelnie i proszą nas abyśmy się zaopiekowali kotkiem w ciąży, takich przykładów jest setki iwszystkim pomagamy.
Zapłaciliśmy za leczenie, zakupione lekarstwa, zakupiliśmy opał, opłacone podatki, energia, śmieci, paliwo, dokońcyzliśmy ocieplanie dachu wiaty, wybudowaliśmy przyłącz, wodę i odpływ w kuchni dla kotów i w wiacie założyliśmy centralne ogrzewanie.
Środki zostały przeznaczone na: jedzenie dla kotów i psów, wykonaliśmy remonty dachów, pomieszczeń, zakupy żwirku, opału, lekarstw, środków czystości, potrzebne rzeczy jak lodówka, piec gazowy, wykonanie centralnego ogrzewania (przysłowiowy kominek spalał dużo węgla), podłączenie do wody, kanalizacji, brama aby zwierzęta nie wychodziły na zewnątrz, nowa papa na dachy 120 m2, kominy wentylacyjny i wywietrznikowy. Wykonanie wojlerów dla małych kotów (przyuczenie do środowiska), remont samochodu, paliwo, kamery, środki czystości dla psów i kotów, jak szampony, zasypki, lekarstwa itp. Zakup narzędzi i urządzeń do wykonania prac remontowych.
Szanowni Darczyńcy nie liczymy ile czasu i pracy musimy wykonać jako wolontariusze, aby wykonać te czynności jak karmienie, zapewnienie czystości, zakup towarów, wykonanie remontów, dostarczyć zakupy ze sklepów do domu. Musimy pracować w czasie Covidu ryzykując własnym życiem, pomimo naszego wieku 74 i 78 lat. Ale teraz mamy trochę komfortu w tym co robimy poświęcając swój czas i zdrowie. To życie podjęło decyzje za nas.
Szanowni Darczyńcy każda wasza złotówka jest przeznaczona dla tych zwierząt. My emeryci mamy swoje dochody, które wystarczą nam na życie.
Jeszcze raz Dziękujemy za wsparcie, pomoc i zrozumienie.
Z poważaniem Henryk Kinast
Kochani, piszemy do Was w imieniu Pana Henryka i Pani Danuty. Długo z nimi rozmawialiśmy, a oni długo się wahali, ale musimy podnieść kwotę zbiórki. Wasze wsparcie daje im siłę do działania i nadzieję, że Wasza pomoc pomoże im działać przez kilka miesięcy, bez konieczności zakładania kolejnych zbiórek przez dłuższy czas.
Muszą wykonać następujące prace:
1. Wykastrować i wysterylizować 26 kotów
2. Wichury uszkodziły dach wejściowy (4x4m). Naprawić wejściowy dach (był cały z szyb). Trzeba zakupić 16 m2 plexi oraz nową konstrukcję
3. Ocieplenia dużego boksu na 4 chore i ślepe pieski (Tośka, suczka jest po operacji guza, który miała w pachwinie i ledwo chodzi).
Kochani Darczyńcy, ja i moja żona mamy razem mamy 150 lat (ja mam 73 lata, żona skończyła 77 lat). Fundacja powstała, aby ratować, pomagać kotkom i pieskom. Na dzień dzisiejszy mamy 76 kotów i 4 kalekie i ślepe pieski.
Dwa miesiące temu zaatakował koty wirus parwowirozy. Odeszło nam 8 kotków, płakaliśmy nad każdym chorym kotkiem, który się męczył.
Szanowni Darczyńcy, idzie zima i musimy zrobić zakupy karmy, żwirków, opału itd. W tym koszyku to są zakupy na 2 dni, aby utrzymać tyle kotów.
Do tego dochodzą opłaty za śmieci puszki, folie, opakowania, energia, gaz, środki czystości, weterynarz, opał itd. Miesięcznie wydajemy ok. 6 000 zł.
To dzięki Wam mogliśmy przyjąć do naszego przytuliska więcej kotów. Ja i moja żona jesteśmy emerytami i nie stać nas na utrzymanie tylu zwierząt, dlatego prosimy Was o wsparcie, aby móc jeszcze pomagać.
Wszystkie prace związane z opieką nad tymi zwierzątkami wykonujemy jako wolontariusze. Za wszystkie darowizny rozliczamy się fakturami. Fundacja działa na zasadzie non profit. Dziękujemy za każdą pomoc.
Ładuję...