Pomóżmy Dorze zobaczyć swoich opiekunów! Psie i kocie rodzeństwo oraz błękit nieba...

Cześć, Mam na imię Dora i mam 9 lat. Trafiłam do mojej mamy i taty z Fundacji Przytul Psa, a tam trafiłam ze schroniska, moja historia nie do końca jest znana! Na pewno w swoim psim życiu zaznałam dużo zła przez te 9 lat życia, które przyniosło za sobą dużo problemów zdrowotnych.

Od początku adopcji wiadomo było, że mam zaćmę. Co ją spowodowało - możemy się tylko domyślać, ale to nie był problem dla moich nowych rodziców, bo przede mną mieli mojego brata Parysa, który też miał zaćmę. Bez wzroku można sobie radzić, ale z dnia na dzień okazało się, że też nie słyszę i mam niedoczynność tarczycy. Brak słuchu to prawdopodobnie wielokrotne nieleczone zapalenie uszu.

Ciężko mi jest kontaktować się ze światem kiedy został mi tylko sprawny nos i dotyk, ale jest szansa, całkiem spora, że zobaczę moją mamę, tatę, psie siostry i kociaki i Was Zwierzoluby na własne oczy!

Pani Doktorka z kliniki we Wrocławiu po wykonaniu badań oznajmiła, że jest bardzo duża szansa na to, że będę widzieć, ale operacja jest bardzo droga! Nie jestem jedynym futrzastym dzieckiem moich rodziców dlatego postanowiliśmy poprosić was o pomoc! Kwota, jaką musimy uzbierać to 6 tys. złotych. Tyle kosztuje operacja oczu, dzięki której zobaczę Was!