Psiaki zbierają na karmę. Alergicy, staruszki w potrzebie!

Cześć ludzie, my z prośbą... Brakuje nam już żarcia, a jesteśmy bardzo głodne.

Cześć - jestem Tobiasz i ciotki z Fundacji mówią, że mam najdroższe żarcie z wszystkich. Jeden worek mojej karmy kosztuje prawie 250 zł, a wystarcza go tylko na miesiąc. Jestem uczulony na wszystko, do tego mówią, że mam niełatwy charakter, myślicie, że to dlatego nie mam domku?

Hej, jestem Dżok, albo Lio, a nawet Dżaki Lio. Fundacja zabrała mnie ze schroniska, bo wróciłem z adopcji ponad 5 razy, myśleli nawet, że jestem głuchym psem, a ja po prostu nie miałem powodu słuchać tych człowieków... Teraz mieszkam na hoteliku i już nie udaje głuchego, bo mam fajnych opiekunów. Długo mnie brzuszek bolał, okazuje się, że mam problemy z trzustką i muszę jeść delikatną karmę, wędzonych kości też mi nie wolno, bo od razu mam biegunki jak woda. Bardzo proszę o karmę Bosh LIGHT I żwacze wołowe.

Pięciu Wspaniałych: Badi, Marfi, Devon, Bombon i Saga. 

My wcinamy Arion Premium Lamb and Rice. Najbardziej nam odpowiada, mamy ładne kupy po niej... Każdy z nas miał wcześniej trudne życie, teraz czekamy na wyjątkowe domki. 

To ja Kubuś - znów o mnie zapomnieli... Pięciu wspaniałych, a ja to co? Jestem Kubuś najwspanialszy i też jem Ariona Premium Lamb and Rice i kości, kosteczki, kosteczunie... Kocham gryźć, ogryzać, chrupać. 

My staruszki prosimy o puszki...bardzo prosimy o puszki Adult i Senior... Ja Gosia - nie mam zębów, nie mam oka...potrzebuje mięciuśką karmę.

Ja Feluś, to w ogóle mam problem, bo ciocia nawet mokrą karmę musi blendować z wodą i mówi, że siorbie jak świnka... Jestem świeżakiem w Fundacji i ponoć będą mnie prześwietlać, czemu pyszczka otwierać nie potrafię...

My Wars i Sawa jesteśmy starszaki, też zabrane ze schroniska... Mówią na nas dzikusy, potrzebujemy karmy dobrej jakości.

Nasza trójca to łobuzy... my wcinamy na surowo... Barfna ekpia prosi o suplementy wszelkiego rodzaju. 

Moi drodzy, to nie wszystkie nasze psy, ale w tej chwili te najbardziej potrzebujące.

Dlaczego ustawiłam 5 tys. zł? Bo tyle pieniążków potrzebuje, bym nie musiała się martwić o psich podopiecznych do końca roku. Karmę można też zamówić samemu - napisać do nas i podamy adres hoteliku, na który wysłać karmę. Można samemu dowieźć po umówieniu. U nas wszystko trafia do naszych podopiecznych.

Podopieczni Fundacji Jestem Głosem Tych, Co Nie Mówią z Rybnika, dziękują za każdy grosik.