Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Zdążyliśmy w ostatniej chwili
Psiak ze zdjęcia to Balonik… uratowany wczoraj wieczorem w jednej z podzielonogórskich miejscowości. Psiak z relacji świadków miał od kilku dni problemy z poruszaniem się problemy z przyjmowaniem wody pożywienia nie jadł był bardzo wychudzony właściciele nie reagowali na jego pogarszający się stan zdrowia. Przekaż odebraliśmy wczoraj późnym wieczorem natychmiast trafił do całodobowej kliniki na ostry dyżur. U psiaka zdiagnozowano niewydolność serca a jej następstwem było wodobrzusze czyli zbieranie się płynu surowiczego w obrębie jamy brzusznej. Psiak nie mógł już normalnie i swobodnie oddychać, niezwłocznie wykonano zabieg odbarczenia I ściągnięto półtorej litra ‼️płynu. Ta ogromna ilość wydzieliny mogła dostać się w każdej chwili do płuc i psiak umarłby z powodu uduszenia się. Zdążyliśmy po niego w ostatniej chwili!
Wczoraj wieczorem otrzymaliśmy zgłoszenie o bardzo chorym psie w typie jamnika, który od kilku dni nie je, ma ogromny brzuch, jest wzdęty.
Pojechaliśmy na miejsce, informacja się potwierdziła, psiaka bardzo boli, ma najprawdopodobniej wodobrzusze, jest wychudzony, wraz z nim odebraliśmy malutkiego psiaka z bardzo silnym zapaleniem skóry, psiak nieustannie się drapie i wygryza, boli go całe ciałko.
Gdy odbieraliśmy psiaki, mieszkańcy wioski wskazali nam posesję, na której właściciel porzucił młodziutką suczkę owczarka niemieckiego. Psiak był uwiązany do komórki, nie miał nawet legowiska. Właściciel psa wyprowadził się i zostawił suczkę, którą zajęli się sąsiedzi.
Psiaki zostały wieczorem przekazane do lecznicy. Prosimy o pomoc w pokryciu kosztów diagnostyki i leczenia odebranych psiaków.
Ładuję...
