Parwowiroza nie tylko zabija psy, ale uniemożliwia nam także walczyć o te, które czekają na pomoc... Pilnie potrzebujemy ozonatora, bez niego to dla nas koniec!

Zbiórka zakończona
Wsparły 43 osoby
2 555 zł (56,77%)

Rozpoczęcie: 21 Października 2021

Zakończenie: 20 Listopada 2021

Godzina: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – każda złotówka jest cenna.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.
27 Października 2021, 07:29
Ozonator zamówiony DZIĘKUJEMY

Ozonator zamówiony potrzebujemy jeszcze lampy żeby móc bezpiecznie pomagać.  W Was nadzieja że znów wystartujemy z pomaganiem 

Co roku kłody pod nogi ....

Rok temu .....wyrok stwardnienie 

Załamanie, strach ...

Szybka motywacja bo przecież one mnie potrzebują. Dzięki Wam udało się kupić awaryjne kojce . Dzięki nim jestem spokojniejsza, bo gdyby coś psiaki będą zabezpieczone a ja mogę spokojnie iść się leczyć. Na szczęście w tym nieszczęściu choroba nie postępuje, ale to tylko dzięki psiakom bo nie mam czasu na choroby......

Nie ma czasu na zamartwianie się i czytanie głupot na Google jak choroba postępuje. Wiec lekiem dla mnie na całe zło są te psie serduszka które potrzebują mnie na każdym kroku a ja ich do normalnego funkcjonowania.

Dzięki Wam udało się podzielić podwórko na trzy sekcje tak żeby psiaki były bezpieczne, bo trafiają tez te które niestety nie tolerują innych psów i muszą być izolowane żeby nie stała się tragedia . 

Minął rok wydawało by się że człowiek nauczył się żyć ze stwardnieniem, że mimo tego że czasem nie ma siły się wstać walczy ... bo jest dla kogo . Można powiedzieć że wszystko wróciło do normy ...... a nawet lepiej z wieloletniej przyjaźni wykluła się miłość I tak o to ja , ta która wypierała się związków mam najwspanialszego faceta na ziemi. I gdy już człowiek zaczął cieszyć się życiem myślał że wszystko powoli się zaczyna układać, niestety ale życie znów podłożyło nogę. Kolejny wyrok podejrzenie raka ...... I znów człowiek ma czarne myśli ..... czekanie na wyniki ......

Szczęście w nieszczęściu po badaniah histopatologicznych komórek rakowych brak .

Ale jednak stan przed rakowy .... między czasie trafiły do mnie psiaki z parwo więc walka o nie i pytanie co dalej ....

Psiaki trafiły do kliniki bo byłam tylko ich awaryjnym domem tymczasowym ....

Przymusowy czterodniowy urlop w szpitalu , zabieg ... I znów czekanie na wyniki ..... wierzę i nie dopuszczam złych myśli musi być dobrze , bo jeszcze trochę mam tu do zrobienia . Wiem że nie jestem w stanie uratować każdego psiaka na świecie, ale dla każdego uratowanego świat się zmieni i to jest moja motywacją. 

Teraz dochodząc już do siebie w domu pośród swoich i tymczasowych ogonków nie martwię się o siebie, ale o to że nie jestem w stanie przyjmować kolejnych zwierząt z ulicy 😪😪 Niestety ale po parwo jest minimum 6 miesięczna kwarantanna i nie mogę narażać zwierząt. Biorąc psiaka z ulicy wydawało by się ratując go on umrze przez parwo bo się zarazi 😪😪😪. 

Jedyną opcją żebym mogła dalej pomagac to zakup lampy ozonatora i mega wielkiej ilości virkonu .

Biorąc psa z ulicy niestety, ale nigdy nie wiemy, czy pies jest zdrowy, czy chory. W ostatnim czasie niestety, ale trafiły psy z parwowirozą psim tyfusem. To nierówna walka dla zwierząt, niestety za późno zdiagnozowana prowadzi do śmierci.  

A nasza główna siedziba, czyli tam, gdzie najwięcej przebywa uratowanych psów, została zakażona. Niestety, ale przez tę sytuację nie mogę pomagać aż przez 6 miesięcy, bo ta choroba potrafi się utrzymywać w pomieszczeniu.

6 miesięcy to naprawdę dużo czasu ile żyć  nie zdołamy uratować, ile zwierzaków będziemy musieli odesłać do schronisk?

Jest tylko jedyny sposób na to, żeby móc dalej pomagać, i przede wszystkim bezpiecznie, a to najważniejsze, ale niestety to się wiąże z dużymi kosztami.

Potrzebujemy lampy typu NBV lub NBVE, emitującą promieniowanie ultrafioletowe, która przynosi bardzo dobre efekty. Skuteczną metodą dezynfekcji po parwowirozie – ale i panleukopenii – jest ozonowanie, dlatego też potrzebujemy ozonatora i bardzo dużej ilości virkonu do odkażania.

Bardzo prosimy o pomoc w zakupie tych rzeczy bez nich niestety, ale nie zrobimy nic więcej... 

Pomogli

Ładuję...

Organizator
1 aktualna zbiórka
79 zakończonych zbiórek
Wsparły 43 osoby
2 555 zł (56,77%)