Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Nie wiemy, jak Blanka, Blue i Bojka przeżyły w takich warunkach. Ale przeżyły. Bojka z całkowicie złamaną psychiką. Blanka i Blue w nieco lepszym stanie, choć skrajnie zaniedbane, pozbawione dzieciństwa i upodlone do granic możliwości.
Na miejscu interwencji nasi inspektorzy zastali przejmujący widok. Małe, kochane pieski, od szczeniaka żyły na uwięzi. W warunkach urągających powszechnie panującym standardom trzymania zwierząt. Zamiast spacerów, zabawy i przytulania - ciężki łańcuch i mikroskopijny kojec.
Blanka nie miała żadnego schronienia. Zimą zamarzała na mrozie, latem walczyła o przetrwanie na pełnym słońcu, bez odrobiny cienia. Do jedzenia chleb namoczony w wodzie.
Blue zamiast budy miał kawałek blachy, która również nie zapewniała ochrony przed warunkami atmosferycznymi. Jego cały świat ograniczał się tylko do paru kroków w jedną stronę i paru kroków w drugą… I tak od dziecka.
Najbardziej skrzywdzona została Bojka. Dostała od nas takie robocze imię, bo w dniu interwencji bała się własnego cienia. Uwięziona w klatce, w rozpadającej się, dziurawej budzie, chciała schować się w najdalszy jej kąt, by nikt już nigdy jej nie zadał cierpienia… Wokół puste miski, zero śladu wody i jedzenia.
Brudne, śmierdzące, zaniedbane, niechciane… Tak psiaki prawdopodobnie spędziłyby całe swoje życie, gdyby nie ratunek inspektorów OTOZ Animals Warszawa. 2,5-roczne Blanka i Blue zostały przewiezione do weterynarza (są w trakcie diagnostyki), a następnie do domu tymczasowego, gdzie uczą się życia na nowo.
Niestety Bojka była tak przerażona, że nie byliśmy w stanie zawieźć jej do weterynarza. Uznaliśmy, iż potrzebuje natychmiastowej stałej pracy z behawiorystą, dlatego została przez nas umieszczona w bezpiecznym miejscu, pod okiem specjalistów. Będziemy Was informować, jak się czuje maleńka.
Oczywiście względem pseudoopiekunów, którzy nie chcieli w żaden sposób z nami współpracować, uważając, że zapewnili dobre warunki biednym zwierzakom, podejmiemy stosowne kroki prawne.
Jeszcze nie mamy połowy roku, a za nami ogromna liczba przeprowadzonych interwencji… Wyjazdy na miejsce zgłoszeń, przewiezienie oraz wyleczenie zwierząt, ich utrzymanie, zapewnienie opieki, a także walka o sprawiedliwość w sądach - to wszystko pochłania ogromną ilość środków.
Niestety w tym momencie zgłoszeń jest zbyt dużo na nasze możliwości finansowe, dlatego jesteśmy zmuszeni prosić Was o wsparcie! Warszawski inspektorat OTOZ Animals stoi nad przepaścią.
Prosimy pomóżcie nam zebrać środki na dalsze działanie. Prosimy, pomóżcie nam ratować kolejne cierpiące zwierzęta, takie jak Blanka, Blue i Bojka. Bez Was nie damy rady!
Ładuję...