Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Bułeczka jest cała i zdrowa. Znaleźli się też ludzie o szczerozłotych sercach, którzy zabrali ją do siebie, otoczyli opieką i miłością. Bardzo dziękujemy Wam za wsparcie!
Znowu zetknęliśmy się z okrucieństwem człowieka, z powodu którego ucierpiał biedny zwierzak wyrzucony na ulicę jak worek ze śmieciami.
Bułęczkę znaleźli nasi wolontariusze, gdy kontrolowali swój teren w okolicy miejskiego wysypiska śmieci. Psinka umierała z głodu i wychłodzenia na kupie gnijących śmieci. Wolontariusze zjawili się na miejscu w samą porę.
Nie wiadomo, jak dawno temu ta kruszynka została wyrzucona przez swoich „opiekunów” na pewną śmierć. Sunia ma ponad 10 lat. Bułeczka wyglądała strasznie – kupka błota z przyklejonymi do niej śmieciami...
Wolontariusze przewieźli ją do lecznicy i gdy tylko weterynarz zbadał psinkę, to okazało się, że ma na brzuszku guza, którego trzeba będzie usunąć i wysłać próbki do badania histopatologicznego. Jeżeli okaże się, że guz jest złośliwy, to sunię będzie czekać długotrwałe leczenie chemią...
Do oczek Bułeczki wdało się jakieś zakażenie bakteryjne, funkcje praktycznie wszystkich narządów wewnętrznych są zaburzone z powodu wychłodzenia i wygłodzenia organizmu zwierzaka. Zycie na stercie gnijących śmieci jest idealnym podłożem do rozwoju przeróżnych chorób... Biedna psina, co też ona musiała przeżyć!
Ciężko sobie wyobrazić to cierpienie, którego ta kruszyna musiała doświadczyć na wysypisku. Przecież pekińczyki uważane są za rasę „dekoracyjną”, nie są absolutnie przystosowane do życia na ulicy. Mają słaby wzrok, nieprawidłowy zgryz i nie są w stanie znaleźć sobie pożywienia na ulicy. Maleńka musiała wiele przeżyć, by uniknąć spotkań z większymi od siebie zwierzętami. Takie starcie mogłoby się dla niej skończyć śmiercią. Sami wiecie, że na tym okrutnym świecie wygrywa silniejszy.
W chwili obecnej Bułeczka przebywa pod czujnym okiem lekarzy i wolontariuszy, otzrymuje wszystkie niezbędne lekartswa, jest w naprawdę dobrych rękach. Wkrótce będzie miała zrobioną operację usunięcia guza.
Kochani, już wiele razy pomogliście naszym zwierzakom w uniknięciu śmierci, nawet w tych najtrudniejszych przypadkach. Pomóżmy teraz temu słodkiemu pekińczykowi!
Do przedstawicielstwa naszej fundacji zgłosili się wolontariusze z Zaporoża z prośbą o opłacenie leczenia Bułeczki – ofiary obojętności człowieka.
Ładuję...