Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Niura przeżyła. Część chemii już dostała. Guz znacznie się zmniejszył, rana troszkę podeschła. Przed sunią jeszcze długa droga, ale mamy nadzieję, że psinka pokona raka. Dziękujemy wszystkim za udzielenie pomocy!
Do jednej z lecznic w mieście wolontariusze przywieźli psinkę o imieniu Njura z podejrzeniem raka – na przedniej łapce sunia miała ogromną otwartą ranę. Lekarze pobrali próbkę do badania histopatologicznego. Mieliśmy ogromną nadzieję, że to fałszywy alarm, ale niestety – wyniki wskazały na gruczolakoraka, jest to bardzo agresywna forma nowotworu...
Weterynarze zalecili bardzo inwazyjną formę chemioterapii z regularną kontrolą poziomu leukocytów we krwi, a także składu chemicznego krwi po podaniu każdego kursu. Njura będzie miała podanych sześć kursów w przeciągu trzech miesięcy z odstępem 20-25 dni.
Njura to duży, silny piesek. Ma około 10 lat. Lekarze mówią, że ma naprawdę spore szanse na to, by pokonać raka. Leczenie zostało rozpoczęte, psince podawany jest też lek wspomagający pracę wątroby – Heptral. Pacjenci onkologiczni nie są tani w utrzymaniu, ale myślimy, że zdajecie sobie z tego sprawę...
Gdy skończymy chemię dożylną, dziewczynka będzie kontynuować kurs w formie doustnej. Leczenie psinka będzie odbywać w lecznicy pod czujnym okiem doświadczonych weterynarzy. W obecnych czasach rak nie musi być wyrokiem śmierci. Dobierając odpowiednie leczenie, naprawdę można go zwalczyć.
Kochani, jest nadzieja. Nie możemy przecież tak po prostu się poddać i dać Njurze umrzeć. Przecież tyle jeszcze przed nią! Pokażmy tej ślicznotce, że nie jest sama na tym świecie i dzięki dobroci ludzkich serc może dożyć głębokiej starości. To jak, pomożecie nam i tym razem?
Ładuję...