Dwa dni do zebrania na pomoc prawną, żeby psy z Gnat z Przytuliska Odnowa wyszły na wolność!

Wyrok prawomocny !!!!!

Sąd Okręgowy uznał winną Magdalenę Nowakowską za znęcanie się nad zwierzętami. Potrzymał wyrok wydany przez Sąd Rejonowy w Ostrołęce w całości!!!!!

,, Sędzia Magdalena Dąbrowska po ogłoszeniu wyroku przedstawiła uzasadnienie. W ocenie Sądu Okręgowego apelacja jest bezzasadna w stopniu oczywistym. Sąd Rejonowy prawidłowo przeprowadził postępowanie dowodowe, ocenił wszystkie dowody w sprawie i doszedł do prawidłowego wniosku, uznając oskarżoną za winną.

- Apelacja oskarżonej jest tylko polemiką z tym, co wskazał sąd w treści wyroku, a w szczególności w uzasadnieniu. Bo uzasadnienie Sądu Rejonowego jest pełne, szczegółowe, odnoszące się do wszystkich dowodów. Sąd wypowiedział się co do kwalifikacji prawnej czynu, także co do kary wymierzonej oskarżonej. Tak naprawdę apelacja oskarżonej dowodzi, jakby oskarżona nie przeczytała uzasadnienia Sądu Rejonowego. W tym uzasadnieniu było wszystko. Wystarczyło je przeczytać i zrozumieć to, co sąd tam napisał- mówiła sędzia.
Odpowiedziała na główne zarzuty przedstawione przez Magdalenę N. w apelacji.

- W treści apelacji zarzuca pani sądowi dowolną ocenę materiału dowodowego, a w szczególności zeznań świadków. Tu w zasadzie wymienia pani wszystkich świadków, którzy zeznawali w tej sprawie. I podstawą do takiego zarzutu jest według pani fakt, że świadkowie się ze sobą spotykają, są znajomymi. Jakiegoś racjonalnego powodu, że zeznania są niewiarygodne, pani nie przedstawia. Sąd wskazał, dlaczego tym świadkom dał wiarę i nie opierał się tylko na tym, co mówili. W aktach sprawy znajdują się zdjęcia, materiały filmowe, z których wynika to, co mówili świadkowie. Dlatego sąd ocenił ich wiarygodność prawidłowo. Zarzuca pani sądowi, że ze względu na pokrewieństwo odmówił wiarygodności zeznań Elżbiecie N. Też tak nie było. Sąd podkreślił, że zeznania tego świadka są sprzeczne z pozostałym materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie, dlatego są niewiarygodne. Wspomniał, że jest to mama oskarżonej, ale w pierwszym rzędzie ocenił te zeznania jako niewiarygodne, bo były sprzeczne z materiałem dowodowym.
Sędzia odniosła się też do kolejnego zarzutu oskarżonej dotyczącego pogorszenia sytuacji bytowej Magdaleny N. i jej matki.

- Wskazuje pani, że konsekwencją wyroku jest to, że pogorszył się stan bytowy pani i pani matki, że hejterzy wobec pani wypisują różne rzeczy. I dalej pani zatrzymuje się na... pani. A nie zatrzymuje się nad tym, co było przyczyną. To nie sąd popełnił ten czyn, tylko to pani zachowywała się wobec zwierząt w taki sposób: nie opiekowała się pani nimi, nie zapewniała odpowiednich warunków. Wyrok Sądu Rejonowego jest konsekwencją tylko i wyłącznie pani zaniedbań wobec zwierząt. Dopóki tego pani nie zrozumie, to nadal będzie się pani uważała za niewinną. Dowody są jednak jednoznaczne- argumentowała sędzia.
Kochanie to za mało
- Pani twierdzi, że kocha zwierzęta. Ale kochanie to trochę za mało. Trzeba się zwierzęciem zaopiekować na co dzień, stworzyć warunki do życia. Pani tego nie czyniła, zmieniła pani postępowanie dopiero, jak sprawa była w toku. Ma pani zakaz posiadania wszelkich zwierząt. Prosiliście o uchylenie tego środka karnego stwierdzając, że prywatne zwierzęta nie dotyczą tego czynu. W ocenie sądu jest inaczej. To, w jaki sposób pani traktowała zwierzęta w schronisku, ma przełożenie na zwierzęta, jakie ma w domu. A jeżeli pani to rozgranicza, to tym bardziej taki zakaz powinna pani mieć. W domu ma pani 6 psów. Gdyby sąd uchylił ten środek karny to zaraz by się mogło okazać, że ma pani siódmego, ósmego, dziewiątego i dziesiątego psa w domu i obchodziłaby pani w ten sposób zakaz prowadzenia wszelkiej działalności z wykorzystaniem zwierząt. Sąd więc w całości utrzymał wyrok Sądu Rejonowego- zakończyła sędzia zaznaczając, że wyrok jest prawomocny.
,,