Bez naszej pomocy nie dałyby rady przeżyć...

Zbiórka zakończona
Wsparło 18 osób
800 zł (2,85%)
Adopcje

Rozpoczęcie: 26 Kwietnia 2024

Zakończenie: 1 Września 2024

Godzina: 01:01

Dziękujemy za Twoje wsparcie – każda złotówka jest cenna.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

Dramatyczne warunki, w których przebywały, skazane na unicestwienie, nie były w stanie same funkcjonować, ale nikt nie chciał im pomóc, ludzie mijali je z obojętnością. My nie mogliśmy przecież postąpić tak samo?

Patrząc w ich oczy, błagające o to, by dać im szansę, mimo braku możliwości, zdecydowaliśmy się wziąć je pod opiekę. Niestety wszystkie są po traumatycznych przejściach, mają lęki, nie ufają człowiekowi, reagują panicznie na dotyk, bo dotyk kojarzy im się z bólem, z cierpieniem, ze znęcaniem, bo nad częścią z nich znęcano się w sposób okrutny. A przed dwoma dniami trafiło do nas jeszcze 5 porzuconych szynszyl, z których jedna jest dramatycznie pogryziona, od samej głowy, przez całe plecy, po ogon. Zresztą sami zobaczycie te rany na załączonych zdjęciach.

Niedowłady, choroby neurologiczne, zmiany w kościach - to zaledwie ułamek problemów, z którymi się zmagają. Badania, leki, specjalna karma, podkłady - to wszystko kosztuje. Kosztuje pieniądze, których nie mamy.

Lusia (zdjęcie poniżej) to suczka, która doznała tak skrajnie złego traktowania z ręki człowieka, dlatego każdy dotyk kojarzy jej się z bólem i mimo że jest socjalizowana, daleka droga do adopcji przed nią. A każdy z psiaków to odrębna historia, odrębne dramaty, bóle, lęki. Tym bardziej walczymy o to, byśmy mogli dalej pomagać.

Prosimy o Wasze wsparcie!

Pomogli

Ładuję...

Organizator
10 aktualnych zbiórek
637 zakończonych zbiórek
Wsparło 18 osób
800 zł (2,85%)
Adopcje