Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Moi drodzy, na początek dnia przynoszę dla Was bardzo dobre wieści. Marcyś zakończył już leczenie i wychodzi z kliniki do domu tymczasowego! Piesek czuje się już dużo lepiej i powoli wraca do pełni zdrowia. Gdy na niego patrzę to widzę, że powoli odzyskuje wigor.
Bardzo dziękuję Wam za nieocenioną pomoc dla Marcysia. Tylko dzięki szybkiej interwencji i natychmiastowemu leczeniu, które było możliwe dzięki Waszym wpłatom udało się uratować życie tego biedaczka. Jestem zmuszona prosić Was o jeszcze jedną przysługę – ta psinka potrzebuje domu.
Jeżeli ktoś z Was jest zainteresowany adopcją Marcysia, zachęcamy do wypełniania naszego formularza adopcyjnego, który dostępny jest pod tym linkiem - https://forms.gle/4DbJGVcAcwcQ8PnK8, lub do kontaktu telefonicznego na numer +48 882 032 002.
Jeszcze raz dziękuję za wszystko co robicie. Jesteście najlepsi.
Dagmara
Moi Drodzy, dobre wieści! Marcyś czuje się już znacznie lepiej. Dzięki Waszej pomocy mogliśmy zapewnić mu wszystko co potrzebował i ogromnie jesteśmy Wam za to wdzięczni.
Psiak spędzi jeszcze trochę czasu w klinice, więc zachęcamy do dalszego wsparcia tego maleństwa!
Dagmara
Moi Drodzy, dziękuję za Waszą dotychczasową pomoc dla Marcysia! Pojawiło się światełko w tunelu dla tego biedaczka. Po przekazaniu klinice zebranych środków lekarze wznowili leczenie. Psiaczek nie jest w dobrym stanie więc weterynarze czuwają przy nim cały czas.
Z całego serca błagamy o Wasze dalsze wsparcie. Już tak niewiele brakuje aby go ocalić, nie możemy się poddać.
Dagmara
Moi Drodzy, od kilku dni trwa walka o życie małego Marcysia. Mimo podjętych działań, jego stan się nie poprawia.
Dziś rano lekarze odłączyli go od kroplówki. Mamy w tym szpitalu ogromne długi i właściciel kliniki kazał nam zabierać umierającego pieska.
Nie wiem, co teraz będzie, przeraża mnie ten świat, gdzie życie przelicza się na pieniądze.
Błagam, jeżeli tylko możecie, podarujcie temu biednemu kundelkowi chociaż 5 złotych. On powoli odchodzi.
Lekarze wznowią leczenie, jeżeli dziś wpłacimy chociaż 400 złotych, ale to dopiero początek.
Dagmara
Za naszą wschodnią granicą cały czas trwa wojna, cierpią na tym nie tylko ludzie, ale również zwierzęta. Psy i koty nie dostają podstawowych szczepień, które chronią je przed groźnymi chorobami wirusowymi. Ofiarą tej sytuacji stał się niewinny Marcyś. Staramy się cały czas szczepić bezdomne psy, ostatnio udało nam się uchronić ich aż 750! Jednak dla Marcysia było już za późno…
Biedaczek zachorował na parwowirozę. Znaleźliśmy go bardzo osłabionego, apatycznego oraz odwodnionego. Maluszek ma biegunkę z domieszką krwi oraz uporczywe wymioty, które powoduje nadmierną utratę płynów. Piesek nie ma w ogóle apetytu, odmawia jedzenia, mimo że jest bardzo wychudzony. Aby dostarczyć mu niezbędnych składników odżywczych, musimy cały czas podawać mu dużą ilość kroplówek, które zapobiegają dalszemu odwodnieniu oraz wyrównają gospodarkę wodną-elektrolitową.
Marcyś ma też ciągłe wahania temperatury, ale głównie przeważa wysoka gorączka. Piesek potrzebuje również antybiotyków o szerokim spektrum działania, leków przeciwbiegunkowych i przeciwwymiotnych. Kochani! Nieleczona parwowioroza może mieć skutek śmiertelny!
Dodatkowym kosztem jest również pobyt w klinice weterynaryjnej, a co najgorsze Marcyś musi przebywać w izlolatce, ponieważ parwowrioza jest chorobą zakaźną! Bardzo prosimy o natychmiastowe wsparcie. Z Waszą pomocą możemy ocalić kolejną istotkę!
Dagmara
Jeśli masz pytania napisz na fundacja@fundacjakubusiapuchatka.pl lub zadzwoń +48 882 032 002
Zbiórka obejmuje koszty leczenia, lekarstwa, opłacenie weterynarza oraz suplementy i dobrej jakości karmę.
Zobacz więcej - www.fundacjakubusiapuchatka.pl
Ładuję...