Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Gdy zakładaliśmy tę zbiórkę nawet nie przeczuwaliśmy że za tydzień umrze nam kilka kotków, a potem kolejne.... Dopadła je panleukopenia, i leczenie ponad 20 kotków pochłonęło ogromne środki... W załącznikach przedstawiamy faktury z tego okresu. Dziękujemy za Waszą pomoc bo bardzo nam było i jest potrzebne Wasze wsparcie i tylko dzięki temu mogliśmy uratować połowę chorujących kociaków ❤️
67 kocich istnień... Tyle kotów od końca czerwca udało nam się uchronić przed marnym losem, głodem, chorobami, śmiercią.... Trafiły pod naszą opiekę do naszego tymczasowego domu Pu-Chatki, który udało nam się pozyskać w czerwcu i tylko dzięki niemu możemy realnie pomagać kotom. Wiele z nich było w tragicznym stanie, wymagało długotrwałego leczenia, bardzo dobrej karmy, czasami pobytu w lecznicy.
Poniżej nasza maleńka wielka czwórka - Tosia, Kasia, Juluś i Tadzio:
Wszyscy leczeni od 10 dni, i gdy wydawało się, że już są zdrowi - Kasia nagle poddała się, umarła w nocy na zapalenie jelit.
Wciąż leczymy Żuczka, który z konającego kotka o pustym spojrzeniu przeistacza się ku naszej radości w ruchliwego, zainteresowanego otoczeniem kotka. Po prawie 2 tygodniach w lecznicy zaczął jeść i pokazał, że umie miauczeć i popiskiwać, aby zwrócić na siebie uwagę. Leczenie Żuczka jeszcze trwa, trafił na trzeci tydzień do lecznicy, bo wciąż potrzebuje regularnych zastrzyków i z oczu lecą mu łezki.
Bardzo dużo naszych kotów przechodziło i nadal przechodzi, katar koci, który wiąże się z długotrwałym leczeniem, podawaniem drogich kropli do oczu i Vetomune. Od niedawna całe nasze przedszkole dostaje 2 razy dziennie Lizynę przez 3 tygodnie.
W tej chwili pod naszą bezpośrednią opieką jest 48 kotów - wszystkie są odrobaczone, odpchlone, przechodzą testy na FeLV/FIV. Wszystkie potrzebujące leczenia są leczone, wiele z nich ma biegunki, dlatego musimy kupować karmę specjalistyczną. Niektóre kotki miały swoje własne zbiórki, ale cały czas musimy zapewnić opiekę i wyżywienie prawie 50 kotom.
Niedawno 17 przedszkolaków zostało zaszczepionych, a gdy pozwoli na to stan zdrowia innych kotów - będą one także sukcesywnie szczepione. Większość naszych kotów to kocięta, które karmimy wiele razy dziennie. Przy tej ilości kotów potrzebujemy codziennie ogromną ilość dobrej jakościowo karmy i żwirku, podkłady higieniczne, środki czystości.
Dorosłe kotki - kocie mamy - sterylizujemy gdy można je już zabrać od dzieci i przygotowujemy do adopcji. Niektóre z nich były dzikimi kotkami - trafiły do nas z chorymi kociętami, które nie umiały jeszcze samodzielnie jeść.
Od czerwca do dziś nasze koszty wyniosły 31.214,33 zł, a od początku roku: 51.981,72 zł
W tym albumie są nasze wydatki.
W tej zbiórce prosimy Was o pomoc w ratowaniu kotów - tych które już u nas są, i tych, które do nas trafią, bo tylko dzięki Waszemu wsparciu możemy je leczyć, nakarmić, prowadzić profilaktykę i zapłacić ogromne faktury z tego tytułu, a Wy możecie w tym uczestniczyć. Boimy się nadchodzących miesięcy, bo dojdą nam jeszcze koszty prądu i ogrzewania. Adopcje stoją w miejscu, więc kotów nam nie ubywa....
Musimy się zabezpieczyć finansowo, bo los tych kotów zależy całkowicie od nas i od Was. Możecie im zapewnić ciepłe, suche miejsce, pełną miseczkę i opiekę weterynaryjną. Wystarczy złotówka i udostępnienie tej zbiórki. Dziękujemy w imieniu naszej gromadki.
Ładuję...