Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Schronisko to nie miejsce dla nich.
Myślisz sobie, że jest ok - mają dach nad głową, wolontariusze tłumnie chodzą na spacerki, ktoś się nimi opiekuje. Nieprawda. Rzeczywistość jest taka, że jest im zimno - po klatkach i boksach hula wiatr. Deszcz i śnieg wdzierają się do środka. Psy szczekają, wszystkie. Ze stresu nie chcą jeść, czasami nie mogą dopchać się do miski, prawie wszystkie świecą żebrami. Spać też nie mogą, bo weź śpij jak strach, hałas i towarzystwo biegające Ci nad głową. Przeszkadzają bez przerwy.
Dlatego robimy wszystko, żeby je stamtąd zabrać. Bo widzimy je co weekend i pękają nam serca, kiedy wiemy pzoa sobotami nie mają wolontariuszy. Nikogo, kto miałby czas zrobić dla nich coś więcej niż nakarmić i posprzątać boks. Spacery odbywają się raz na tydzień, co znaczy że kilka osób przychodzi i wyprowadza część psów. Niemożliwe jest wyprowadzić wszystkie. To znaczy, że niektóre z nich w ogóle nie wiedzą, co to znaczy spacer...
Fundacja to nasz drugi etat - ten, z którego wypłata jest dużo bardziej wartościowa niż pieniądze. Mamy ogrom radości, kiedy kolejny pies wychodzi ze schroniska. Rozpoczyna swoje nowe życie. Z nami ❤ Z siecią domów tymczasowych, których koszta pokrywamy z darowizn, zbiórek, dzięki dobrym ludziom, którzy chcą pomóc najniewinniejszym istotom, jakie można sobie wyobrazić - psom, które całe życie poświęcają miłości i za wszelką cenę chcą być przy swoim Człowieku...
Co miesiąc ratujemy kilkadziesiąt psów. W zeszłym roku prawie pół tysiąca zwierząt znalazło dom razem z nami. Jest to dla nas wielkie szczęście - te roześmiane oczy, merdajace ogonki i wilekie ufne serca! Takie są zwierzęta...
W imieniu naszych podopiecznych, którzy czekają aż odnajdziemy ich miejsce na świecie, prosimy Was o wsparcie. Dzięki takim zbiórkom możemy pomagać. A mnóstwo kolejnych psich żyć czeka na swoją kolej w schronisku.
Każda złotówka to dla nas bardzo wiele. Gdyby każdy czytający to ogłoszenie dodał jedną od siebie - moglibyśmy spokojnie spać i nie martwić się o los fundacji... 20 tysięcy to jeszcze nasze zaległe opłaty, a cały czas dochodzą nowe.
Ogromnie dziękujemy za każde wsparcie ❤ Bez Was nie byłoby setek uratowanych zwierząt, które teraz są u boku Swoich Rodzin.
PS Lila ze zdjęcia to jeden z naszych zeszłorocznych sukcesów 😊Umierała już na babeszjozę, później z traumą musiała radzić sobie z behawiorystą. Kosztowało nas to kilka tys. złotych, ale było warto ❤
Ładuję...