Jestem Margaret i proszę o pomoc

Witaj człowieku! Mam na imię Margaret i jestem 10-letnią sunią ze schroniska w Dąbrówce. Samotność, choroba i ta potworna pustka w sercu towarzyszy mi codziennie podczas wyczekiwania na lepszy czas.

Jako psia seniorka mam poważne problemy z poruszaniem się. Każdego dnia muszę ćwiczyć i pokonywać swoje słabości, aby zmierzyć się z bólem i w miarę sprawnie funkcjonować. Ponieważ cierpię na osteoartritis – chorobę zwyrodnieniową stawów - w moim życiu niezbędna jest codzienna gimnastyka, najlepiej połączona z rehabilitacją. Schroniskowi opiekunowie robią wszystko, abym była jak najdłużej sprawna i samodzielnie się poruszała.

Czy mam szanse na godną starość u boku człowieka? Opieka nad takim psem jak ja to codzienna walka o jego zdrowie i życie. Ale ja tak bardzo chce żyć! Wręcz proszę o uwagę i w ogromnym skupieniu wykonuję każdy kolejny ruch. Zupełnie jakbym wierzyła, że u celu jest wymarzone miejsce – dom. Aktualnie potrzebuję wsparcia w moim codziennym życiu w schronisku.

Fundacja dla zwierząt "Puszatek" pomaga mi zrealizować moje marzenia i mam nadzieję, że i Tobie uda się dołożyć do tego cegiełkę.