Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Pan Puszek miał wykonane testy FIV/FeLV oraz PCR na toksoplazmozę – wszystkie wyszły ujemne, przez miesiąc dostawał antybiotyk, cały czas dostawał probiotyk i co dwa dni steryd, w czasie wizyt dostawał również leki w zastrzykach.
Został wykastrowany.
Kociak w końcu zaczął sie czuć dobrze
Prosimy o pomoc w sfinansowaniu diagnostyki Puszka będącego pod opieką pani Joli – osoby, która zgłosiła się do nas o pomoc dla jednego ze swoich podopiecznych. Moja historia pomocy kotom wolnobytującym – pisze Pani Jola - zaczęła się w maju 2019 r., kiedy to wracając z pracy, zatrzymałam się nagle za samochodem, który, jak się okazało, zahamował przez pełzającym przez jezdnię kotem. Wysiadłam z auta, natychmiast zabrałam go z ulicy i zawiozłam do weterynarza – niestety nie udało się uratować biedaka.
Postanowiłam znaleźć właściciela i poinformować o sytuacji. Kot był karmiony przy jednym z zakładów, przy którym bytowały również koteczki. Jedna kotna, druga z 3 młodymi, trzecia podobno chodziła w ciąży, ale maluchów do tamtej pory nikt nie widział. Codziennie odwiedzałam tamto miejsce, aby karmić pozostałe koty i obserwować trzecią kotkę. Po odchowaniu maluchów udało się wysterylizować dwie kotki, a kociakom znalazłam domy.
Czekałam w nadziei, że w końcu trzecia przyprowadzi młode i pewnego dnia tak się zdarzyło – przyszła z trzema kociakami. Całe towarzystwo udało mi się odłowić i wysterylizować kotkę. Wraz z rodziną zdecydowaliśmy się zaadoptować trójkę maluchów i tak od 22.10.19 r. walczymy z różnymi przypadłościami tych kocich bied. Pozbyliśmy się stada pcheł, zapalenia górnych dróg oddechowych, a później zapalenia krtani, nawracających biegunek, lamblii u najmniejszej koteczki i grzybicy. Mamy też za sobą 2 nocne wizyty w Klinice 24 h w Gdańsku z Panem Puszkiem, a jedna z nich (25.12.2019 r.) była spowodowana nagłym wystąpieniem oczopląsu i skrzywieniem główki u kocurka. Kotek był dalej leczony i jego stan się ustabilizował. Obecnie znowu nastąpiło pogorszenie – kociak w nocy kilkukrotnie wymiotował i znowu wykręciło mu główkę.
Doktor zaleca wykonanie rezonansu magnetycznego oraz dodatkowych badań krwi, których kosztów w tej chwili nie jestem w stanie samodzielnie pokryć, ponieważ w poprzednich miesiącach leczenie maluchów pochłonęło znaczącą część naszego domowego budżetu.
Bardzo prosimy o pomoc w pokryciu kosztów diagnostyki Puszka, aby można było wykonać wszystkie niezbędne badania. Sami nie damy rady pomóc pani Joli, która i tak już bardzo dużo włożyła w ratowanie bezdomnych kociaków. Będziemy wdzięczni za pomoc!
Ładuję...