Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Bardzo dziękujemy za Państwa pomoc. Zebrane pieniądze pozwoliły pokryć koszty faktur związanych z walką o bezdomne i bezbronne zwierzęta, które kazdego dnia trafiają pod nasza opiekę. Niestety kazdego miesiąca na samo leczenie zwierząt wydajemy ponad 10 tys zł, dlatego dziękujemy za każdy grosik ktory pomógł nam w spłacie faktury. Jeszcze raz bardzo dziękujemy w imieniu swoim oraz potrzebujących zwierząt.
Cześć, mam na imię Pyzioł i jestem kotkiem. Podczas mojej pierwszej wizyty u lekarza, usłyszałem, że moja buzia jest inna niż u normalnych kotów. Straszyli, że mogę się źle rozwijać i dawali mi trzy miesiące życia. Ha! A ja mam już cztery latka!
Pamiętam, że mając niecałe dwa miesiące, moi właściciele wyrzucili mnie nad rzeką, wcześniej łamiąc ogonek. Na szczęście ktoś dobry mnie znalazł i zawiózł do schroniska.
Wiecie jacy wspaniali ludzie tam pracują... Oni bardzo kochają wszystkie zwierzaki i chcą wszystkim nam pomóc! Każdego dnia walczą o życie i zdrowie bezbronnych i pokrzywdzonych stworzeń. Widziałem wiele psów których właściciele głodzili, bili lub wyrzucali na pastwę losu. Całe mioty chorych kociąt które rodziły się się w krzakach lub piwnicach. Maluszki były wyrzucane bez Mamusi i trzeba było je odkarmiać butelką.
Wiele zwierzaków, które trafia do schroniska, jest po wypadkach i potrzebują specjalistycznej pomocy. Wolontariusze walczą o każdego pokrzywdzone zwierze, nawet gdy szanse na ratunek są niewielkie! Sam widziałem, jak dokarmiają maluszki, przytulają i powtarzają, że wszystko będzie dobrze, choć sami mieli wtedy łzy w oczach... Każdy chory zwierzak ma cudowną opiekę, dostaje leki i jest diagnozowany!
Ja zostałem adoptowany, mam cudowny domek... Jednak mam jedno ogroooomne marzenie! Chciałbym pomagać innym potrzebującym zwierzętom z przytuliska w Głownie! Wolontariuszom nie brakuje chęci do działania w niesieniu pomocy, ani nie brakuje sił w codziennej walce o życie pokrzywdzonych zwierząt... Brakuje pieniążków na opłacenie faktur za leczenie i zakup specjalistycznych karm.
A może zrobimy to wspólnymi siłami i uda się im pomóc? Pomóżmy im dalej pomagać! To cudowni ludzie o wielkich sercach! Powiem szczerze, ja ich podziwiam...
Ładuję...