Pomoc zwierzętom z interwencji 🆘

Zbiórka zakończona
Wsparło 59 osób
1 990 zł (16,58%)

Rozpoczęcie: 10 Lipca 2020

Zakończenie: 31 Sierpnia 2020

Godzina: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – każda złotówka jest cenna.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.
27 Lipca 2020, 14:44
Wspaniała czternastka!

Obiecaliśmy sobie i im, że po nie wrócimy. Dotrzymaliśmy słowa. Już nie wspaniała siódemka, a wspaniała czternastka przebywa pod naszą opieką. 

1. Biszkopt

Biszkopt to jeden z ostatnich piesków, które wyjechały z Radys. Kocha bezgranicznie, nie jest wycofany i cały czas prosi o więcej głaskania i drapania za uchem.

2. Miła

3. Koda

4. Klusek

5. Dziadzia

6. Tolek

7. Bojaczek

Najsmutniejsze oczy, w których zgasła nadzieja...

Był wciśnięty w budę, sparaliżowany strachem.
Nie wiemy ile czasu spędził w Radysach, co przeszedł, jaka jest jego historia.
Kiedy widzi człowieka, cały się trzęsie, jest przerażony. Marzy o tym, aby pozostać niewidzialnym, aby już nikt więcej go nie skrzywdził...

Ten rok jest dla nas ogromnym wyzwaniem. Dotychczas odebralismy 96 psów i 1 kota.  Zwierzęta bite, zaniedbane, zapomniane. Większość spędziła całe życie na łańcuchu, bez schronienia i podstawowej opieki weterynaryjnej. Dla porówaniania, w 2019 odebraliśmy łącznie 107 zwierząt. Boimy się co przyniesie kolejna interwencja, kontrola... Musimy być przygotowani na najgorsze - rozbicie kolejnej pseudohodowli, odbiór psów w fatalnej kondycji, co wiaże się z ogromnymi kosztami.  Przemierzamy kilkadziesiąt kilometrów dziennie, aby dojechać do miejsc zapomnianych, gdzie zwierzęta czekają na naszą  pomoc. Staramy się pomagać właścicielom zwierząt u których przeprowadzamy kontrolę, poprzez zakup karmy, preparatów na pchły, kleszcze. 

Obecnie pod naszą opieką przbywają 23 psy, z czego 14 psów zabraliśmy z piekła Radys.

Poniżej historia wspaniałej 14 która trafiła pod skrzydła OTOZ Animals Inspektorat Warszawa... Ciężko jest opisać emocje, które towarzyszą w momencie, kiedy przekracza się bramę schroniska w Radysach. Pojechaliśmy, aby pomóc w schronisku. Sprzątaliśmy boksy, karmiliśmy zwierzęta i chcieliśmy chociaż przez chwilę pobyć z psami, aby dać im odrobinę czułości. Jadąc na miejsce, wiedzieliśmy, że będziemy mogli zabrać tylko kilka psów... Wybór okazał się tak ciężki psychicznie, że nie obyło się bez łez i poczucia bezradności. 

1. Miluś 

Miluś bał się dosłownie wszystkiego. Wchodząc do boksu, uciekał w kąt i sparaliżowany strachem siedział w nim, dopóki nie wyszliśmy. Bał się jakiejkolwiek próby kontaktu, stąd jednogłośnie stwierdziliśmy, że musimy go stąd zabrać i tak trafił pod nasze skrzydła. Po kilku dniach stał się radosnym i ciekawskim świata psem. Zresztą... Zobaczcie sami, jak się zmienił:

2. Chester 

Chester był bardzo zrezygnowany, patrzył na nas w taki sposób, że pogodził się już ze swoim losem. Chociaż wiedzieliśmy, że wkrótce wszystkie psy opuszczą schronisko, my nie chcieliśmy, aby czekał. 

3. Roko

Roko musiał wiele przejść w życiu, ponieważ po wejściu do boksu przeraźliwie się bał i sikał pod siebie ze strachu. Bardzo dużo czasu zajęło nam wyciągnięcie go spod budy, ale finalnie się udało i jest już z nami. 

4. Bruno

Bruno się poddał... Nie wierzył, że kiedykolwiek opuści schronisko... 

5. Trico 

Trico od początku wykazywał dziwne zachowania. Wpadał na różne przedmioty, wydawało nam się, że ma problemy ze wzrokiem. Po badaniach okazało się najgorsze... jest niewidomy. 

6. Tofcia

7. Kola

Andzia to nasze największe wyzwanie. Strach ją paraliżuje, zachowuje się tak, jakby nigdy wcześniej nie miała żadnego kontaktu z człowiekiem. Czeka nas bardzo długa droga, aby przezwyciężyć jej paniczny strach i lęk. Będziemy relacjonować Wam postępy, stąd obserwujcie nasz profil na fb.

Prosimy Was o wsparcie naszych działań statutowych, tj. zapobieganie rażącemu zaniedbaniu lub okrutnemu traktowaniu zwierząt poprzez przeprowadzenie interwencji oraz kontroli. Do tego potrzebujemy wysposażonego samochodu interwencyjnego w leki, opatrunki, nosze, środki czystości, obroże i smycze, które dostają psy odebrane interwencyjnie. Codziennie pokonujemy dziesiątki, czasami setki kilometrów, a co za tym idzie, koszty paliwa są bardzo wysokie. Potrzebujemy specjalistycznej karmy i leków dla psów, które przebywają pod naszą opieką, gdyż borykają się z różnymi chorobami.

Z góry dziękujemy za wsparcie !

Dziękujemy Wam z całego serca za pomoc!

Pomogli

Ładuję...

Organizator
1 aktualna zbiórka
118 zakończonych zbiórek
Wsparło 59 osób
1 990 zł (16,58%)