Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Wszystkim Darczyńcom dziękujemy za wsparcie : ) Zebrana kwota została wydana zgodnie z jej przeznaczeniem, tzn. na leczenie suczki i jej utrzymanie.
Mamy też wspaniałą wiadomość - Rasta znalazła nowy, kochający dom : ) Teraz ma na imię Gaja, mieszka w domu z ogrodem i ma za towarzyszkę inną sunię. Jest zdrowa i bezpieczna :)
Pod naszą opiekę trafiła około 10-letnia, zaniedbana, wychudzona i bardzo wystraszona suczka. Otrzymała imię Rasta, z powodu bardzo skołtunionej, przypominającej dredy, sierści.
Suczka od dłuższego już czasu koczowała przy drodze poza Płockiem. Cały czas w tym samym miejscu, jakby czekała na kogoś. Na kogoś, kto odjechał i ją zostawił. Czekała z nadzieją, że ten ktoś wróci... Nikt jednak po nią nie przyjechał, nikt nie zabrał z powrotem do domu, a na dworze robiło się coraz zimniej, szczególnie w nocy.
Wolontariuszki Arki postanowiły zrobić wszystko, aby pomóc suczce.
Pojechały na miejsce z klatką i jedzeniem, jednak trudno było ją złapać, ponieważ psina była bardzo nieufna i uciekała na widok ludzi. Pierwsza próba zakończyła się niepowodzeniem, mimo tego, iż dziewczyny stały i czekały na mrozie kilka godzin. Sunia nie dała się złapać.
Na szczęście kolejna próba zakończyła się sukcesem.
Psina była chyba już tak strasznie głodna, że dała się przekonać naszej wolontariuszce i weszła do klatki, w której czekało na nią jedzenie : )
Następnego dnia Rasta nie chciała nic zjeść. Została zabrana do lecznicy na badania. Wyniki okazały się jednak dobre i nie wyjaśniły nam, dlaczego suczka przestała jeść.
Poprosiliśmy więc o badania bardziej szczegółowe. Na szczęście i tym razem wyniki były dobre, zatem przyczyny braku apetytu upatrujemy w dużym strachu, lęku przed człowiekiem.
Rasta została odrobaczona i odpchlona. Otrzymała także lek przeciwzapalny i przeciwbólowy, ponieważ okazało się, że boli ją przednia łapa. Jeśli ból nie przejdzie, to będziemy musieli zrobić prześwietlenie.
Rasta potrzebowała pomocy, więc ją zabraliśmy. Nie pomyśleliśmy, jakie będziemy musieli ponieść koszty, dlatego teraz to my prosimy Was o pomoc w spłacie rachunku w lecznicy i rachunków za jej utrzymanie. Prosimy o każdą, nawet najmniejszą wpłatę, bo każda złotówka jest dla nas bardzo ważna.
Z góry gorąco dziękujemy! :)
Ładuję...