Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani,
mimo podjętej operacji, która miała uratować życie Brysi nie udało się :( Operację przeszła pomyślnie natomiast niedługo potem jej serce się zatrzymało i mimo natychmiastowej 20 minutowej reanimacji nie nastąpiło przywrócenie akcji pracy serca. Bez operacji Brysia żyłaby w cierpieniu. Był to dla niej jedyny ratunek, który mógł pozwolić jej żyć bez bólu i cierpienia. Niestety, mimo ogromnego zaangażowania nie udało się uratować jej życia, jednak fakturę za operację opłacić musimy i dlatego bardzo prosimy o wsparcie.
Brysia to do niedawna dzika kotka, która znalazła schronienie ze swoimi dziećmi u Pani Ani w garażu. Maluchy znalazły dom, a Brysia małymi kroczkami zaczynała ufać człowiekowi. Po odchowaniu maluchów postanowiła zostać w okolicy domu, gdzie otrzymała pomoc i schronienie. Po jakimś czasie, kiedy zrozumiała, że człowiek równa się pełna miska...
Zaufała, a wtedy dopatrzono się dziwnej deformacji na jej brzuszku. Po konsultacji z 2 weterynarzami, na Brysie padł wyrok. Nikt nie chciał podjąć się operacji tak ciężkiej przepukliny z nieokreśloną zmianą na sutku. Komfort życia w dotychczasowym stanie nie byłby nawet w najmniejszym stopniu dobry. Tak szukając pomocy, ratunku dla tej cudownej kotki Pani Ania trafiła do nas. Skonsultowaliśmy kotkę z kliniką, gdzie wstępnie została podjęta decyzja do kwalifikacji Brysi do operacji. Na miejscu okaże się dokładnie, jak wygląda jej stan.
Operacja jest ryzykowna, 3/4 jamy klatki piersiowej zostało wypełnione narządami jamy brzusznej. Przez co płuca zostały zepchnięte dogrzbietowo. Zostawić Brysie w takim stanie? To skazanie na życie w cierpieniu... Uśpić? Najprościej. Podjąć ryzyko kosztownej operacji z możliwością powrotu do zdrowia i życia bez cierpienia? Dla nas to jedyna słuszna opcja!
Błagamy Was o wsparcie! Brysia wyrusza do kliniki! Mamy bardzo mało czasu, ale nie możemy zostawić jej na pastwę losu! Wierzymy, że jej pomożecie...
Ładuję...