Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
To była trudna interwencja. Rozpoczęła się w minioną sobotę ok. godz. 14.00 a zakończyła przed 21.00.
W momencie, gdy jechaliśmy na zgłoszenie, mieliśmy informację, iż na trenie posesji znajduje się od 15 do 20 psów. Po dotarciu na miejsce w stodole odkryliśmy suczkę w typie rasy amstaff.
Przywiązana była krótkim łańcuchem – nawet nie sięgała do miski z wodą. Była wychudzona – tak jak jej czwórka dzieci.
Ich stan był zły - wzdęte brzuchy, silne zapchlenie, zarobaczenie i niedożywienie zagrażało utracie ich zdrowia i życia.
5 innych szczeniaków z tego samego miotu leżało martwych zakopanych do połowy w polu. Nawet martwe - leżały wtulone w siebie...
Gdyby zgłoszenie przyszło szybciej – mielibyśmy możliwość im pomóc.
Tuż za stodołą – na łańcuchu przykuty był wychudzony chart. Służył zapewne do polowań. Nikt go nie karmił od dłuższego czasu. Do polowań „zatrudniana” była prawdopodobnie też suczka w typie charta jaka żyła z przodu gospodarstwa wraz z dwoma innymi psami.
Właściciel posesji doskonale wiedział, jak kłusować. Wolontariuszka Joanna Kajstura z Pogotowia dla Zwierząt, przeszukując stodołę, odnalazła wiatrówkę przerobioną na broń myśliwską. Zabezpieczyli ją policjanci.
Niestety to nie koniec dramatu zwierząt w tym miejscu. Pomocy weterynaryjnej wymagały koza i cap, którym przerośnięte racice uniemożliwiały chodzenie.
Z posesji w niewyjaśnionych okolicznościach zniknęły 4 psy, jakie jeszcze kilka dni temu świadkowie widzieli na terenie gospodarstwa. My w dniu wczorajszym zabraliśmy 9 psów za znęcanie się nad zwierzętami.
Z posesji odebraliśmy także dwie kury, które sparaliżowane leżały w budynku gospodarczym oraz 5 kaczek, które miały choroby skóry.
Tak, jak pisaliśmy, najbardziej dramatycznego odkrycia dokonaliśmy w polu. Tam leżało 5 martwych psów – szczeniaków.
Wraz z policją zabezpieczyliśmy je do badań sekcyjnych. W zamrażalkach, lodówkach jakie były na posesji leżała porąbana siekierą krowa – była cała w larwach.
Fetoru nie da się opisać.
Z posesji zabraliśmy wszystkie zwierzęta chore i wymagające pomocy. Szukamy dla nich domów tymczasowych.
Psiaki po odbiorze trafiły do Przychodni Weterynaryjnej w Pruszkowie, gdzie ratowano ich zdrowie i życie.
Relację wideo z tej interwencji będziecie mogli zobaczyć Państwo jeszcze dziś wieczorem, tu na zbiórce oraz jeszcze dziś na stronie FB „Fit Matka Wariatka”, ponieważ wolontariusza Joanna Kajstura, była z nami na interwencji. Chciała pokazać od kuchni jak wygląda codzienna praca przy odbiorach zwierząt. Bardzo dziękujemy Jej za zaangażowanie i pomoc.
Ogrom cierpienia na jednej posesji. Dziś próbujemy uratować od cierpienia śmierci 20 psów. Na posesji pod Łowiczem w gospodarstwie rolnika uzależnionego od alkoholu głodują od wielu miesięcy. Z informacji od sąsiadów wynika, iż w ciężkich warunkach przy życiu pozostaje 15 – 20 psów. Na posesji są też martwe zwierzęta. Ruszamy z pomocą dla tych, które przeżyły.
Nie mamy za wiele informacji o szczegółach interwencji. Zgłoszenie otrzymaliśmy wczoraj wieczorem.
Wczoraj także przesłano nam fotografie, jakie publikujemy tu, na zbiórce na ich ratunek.
Na posesji rolnika od lat umierały psy. Obecnie jest ich 15 – 20, dokładnie nie wiadomo ile, bo osoby zgłaszające nie były w stanie dokładnie ich policzyć.
Gospodarstwo mieści się z dala od wsi, w polu. Nikt tam nie zagląda od lat.
Psy otrzymują do jedzenia moczony chleb. Wiązane są np. na łańcuchu do przyczepy, bez żadnego schronienia.
Suki co chwile rodzą szczeniaki, które następnie zagryzane są przez inne psy lub umierają z głodu.
Wczoraj na terenie posesji świadkowie znaleźli też martwe zwierzęta. Będziemy musieli je zabezpieczyć, by wykonać sekcję zwłok. Nie wiemy jeszcze, czy umarły z głodu, czy może zostały zagryzione.
Obecnie kończymy przygotowania do interwencji. Pakowane są klatki dla psów i ruszamy ratować 20 zagłodzonych istnień.
Los tych psiaków zależy tylko od nas. Prosimy Państwa o wsparcie w interwencji, w ratowaniu tych stworzeń, które same nie poproszą o pomoc.
Ładuję...