Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Łapka przeszedł zabieg bez komplikacji, odbył również standardową profilaktykę w postaci szczepień ochronnych oraz odrobaczania. Jego historia miała szczęśliwy finał - pozostał już na stałe w domu Dobrej Duszy, która pierwotnie zainteresowała się jego losem i opiekowała nim podczas leczenia i rekonwalescencji.
Nasz połamany i postrzelony Pan Łapka miał przeprowadzone kolejne RTG, został zaszczepiony, pobrano ponownie krew do badań. Od maja mocno wydobrzał, jednak nadal widać problemy z poprawnym poruszaniem się. Po wielu złamaniach i zwichnięciach kończyn, obecnie prawa noga jest krótsza.
Wyniki biochemiczne bardzo ładne - Łapka dostał zielone światło do operacji i niebawem będzie umawiany na zabieg FHO - resekcji głowy kości udowej prawej. Przy okazji zabiegu, również zostanie usunięty śrut z jego ciałka, który został po postrzeleniu przez człowieka!!!
Termin operacji jeszcze nie jest potwierdzony, ale jest już pewny, tak samo jak długa rehabilitacja. Całkowity koszt leczenia i rehabilitacji z pewnością przekroczy kwotę zbiórki.
Łapka dziękuje za trzymanie kciuków i każde wsparcie!!!
Wieczorem 17 maja dostajemy zgłoszenie o pomoc dla pewnego kocurka, który został potrącony przez samochód. Znaleziony z niedowładem tylnych łap na poboczu ruchliwej drogi w okolicach Jeziora Strzeszyńskiego.
Dusza, która wieczorną porą w drodze do rodzinnego miasteczka zauważyła kocurka bez wahania zabezpieczyła go i ten natychmiast został przyjęty w gminnym gabinecie weterynaryjnym, gdzie udzielono mu pierwszej pomocy. Kolejnego dnia wykonano zdjęcie, gdzie uwidoczniła się przyczyna niedowładu kończyn dolnych - złamanie miednicy.
Dobra dusza, zwróciła się do nas z prośbą o dalszą pomoc medyczną dla kotka.
Łapka, bo takie dostał imię nasz mały kocurek, trafił do kliniki weterynaryjnej, gdzie go ustabilizowano oraz wykonano serię zdjęć rtg, które pokazały nie tylko złamanie miednicy, ale również stare złamanie kości piszczelowej i, co gorsza, dowód na to, że do kocurka ktoś kilkukrotnie strzelał... Na zdjęciach rtg ciała obce są widoczne gołym okiem.
Łapka nie tylko o mały włos nie umarł na poboczu po potrąceniu przez samochód, ale wcześniej już ktoś zrobił z niego żywą tarczę strzelając do niego wielokrotnie..
Jedno stworzenie - tyle nieszczęścia.
Prawa kość biodrowa - złamanie wieloodłamowe z przemieszczeniem.
Lewa kość biodrowa - zwichnięcie w stawie biodrowym krzyżowym.
Złamanie kości łonowej oraz kulszowej.
Stare wygojone złamanie kości piszczelowej lewej.
Ciała obce cieniujące - podejrzenie śrutu usytuowanego w lewej części tułowia na wysokości mięśnia czworogłowego.
Łapek został na hospitalizacji, gdzie stwierdzono anemię, apatię, odwodnienie trzeciego stopnia oraz krwiomocz.
Kolejne badania są w toku. Kocurek przebywał ponad tydzień w klinice. W tej chwili najważniejsze jest ustabilizowanie zdrowia Łapka. Kolejna kontrola za 3 tygodnie oraz decyzja o zabiegach usunięcia śrutu oraz nastawiania złamań. Wstępne leczenie szacowane jest na ok 1000zł.
Pomimo bólu jakiego musiał doznać, kocurek od początku jest bardzo dzielny, łagodny i ufny wobec człowieka.
Pomóżcie nam przywrócić Łapka do zdrowia!
Ładuję...