Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani walka na rzecz Oskarka była długa. Mimo zaangażowania tak wielu cudownych Was nie udało się osiągnąć pełnej kwoty. Nie poddając się jednak leczenie Oskarka kontynuowane będzie ze środków, które pozostało Nam pozyskać z bazarków charytatywnych dla podopiecznych Azylu...
Jeszcze raz dziękuję każdemu kto obok "zwykłej kozy" nie przeszedł obojętnie...
Oskarek to koziołek w wieku 10 lat. Bez wątpienia jest sercem Azylu! Już od najmłodszych lat był inny... Inny od wszystkich naszych zwierząt, a już na pewno inny niż kozy. Wychowywany był z psami. Chodził luzem po podwórku, wychodził na spacery, bawił się z Nimi. To one właśnie stały się jego stadem. Pozostało tak do dnia dzisiejszego.
Oskar zupełnie nie identyfikuje się z pozostałymi kozami. Mieszka sam i tak jak psy patroluje teren stajni. Różni się od psów tylko tym, że uwielbia gości, których wita z pełną serdecznością... Serce Oskara to wulkan miłości, czułości i dobroci. Kocha ludzi, kocha dzieci, uwielbia czesanie i pieszczoty, uwielbia każdy czas, który może spędzić z człowiekiem. Ludzie reagują początkowo nieco przerażeni, dopiero gdy mówię, że to „pso-koza” i właśnie wyszedł do Nich na czułości atmosfera robi się bardzo miła. Oskar bardzo szybko zdobywa serca i Tych dużych i Tych małych... Ze względu na jego wszędobylskość w stajni i anielski charakter został nazwany „Kierownikiem Stajni”.
W ciągu tych wszystkich lat Oskar dwukrotnie otarł się o śmierć. Jego tylną nogę trzyma ogromna szyna wstawiona podczas jednej z operacji po ciężkim złamaniu. Przeszedł także bardzo ciężko babeszjoze. Jego silny charakter nigdy nie pozwolił mu się poddać. Dziś ma zaniki mięśni wskutek braku pracy jednej z kończyn tylnych (tej po operacji) oraz zwyrodnienia stawów po babeszji. Chłopak jednak radzi sobie niezawodnie. A właściwie radził...
Przyszedł dzień, kiedy Oskar przestał jeść, pić, załatwiać się i wychodzić na podwórko. Temperatura ciała spadła poniżej przeciętnej. Ciało koziołka trzęsło się z zimna. Natychmiast wezwaliśmy weterynarza. Pobrano krew do badania. Wyniki wykazały silne obciążenie wątroby i dróg żółciowych. Zastosowano leczenie w formie zastrzyków oraz zmiany w żywieniu.
Oskar i tym razem podjął walkę o życie!!! Wierzymy, że pomoc nadejdzie...
Dziękujemy!
Ładuję...