Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
mamusia po zabiegu sterylizacji
Dzieci w nowych domach
Dzieki waszemu wsparciu mamusia socjalizuje się po sterylizacji w domu tymczasowym a wszystkie jej dzieci trafiły do kochających ludzi,
Proces adopcyjny poprzedziły szczepienia i niezbędne leczenie ( maluchy były mega zarobaczone)
Tylko dzięki Wam i waszemu wsparciu możemy robić takie cuda❤
Cała rodzina trafila do weta. Na początek wszystkie psiaki zostaly odpchlone i odrobaczone. Małe ciałka są mocno pogryzione przez pchły, a futerka sa pełne ich odchodów. Po odrobaczeniu z ich ciałek zaczęły wychodzić kłęby robali. Te pieski ważą po kilogramie, ale obawiamy się, że polowa tej wagi to robaki. Dawno nie widzieliśmy tak zarobaczonych psów. Jeszcze trochę i szczeniaki zaczęłyby umierać w męczarniach zatruwane przez odchody nicieni. Niestety sterylizacja suk to nadal dla większości fanaberia, albo wręcz bestialstwo, pozbawianie suk macierzyństwa . Nie wiemy jeszcze jaki będzie koszt tych zabiegów, bo jeszcze czeka drugie odrobaczenie, szczepienie, czipowanie całej rodziny. No i całe stado zjada 4 puszki karmy Rafi Junior trzy razy dziennie i zużywa tony podkładów. To ogromne koszty.
Mazowiecka wieś i kolejna tragedia psiej rodziny... Właściciel suczki zmarł, psina została na gospodarstwie sama. Niedawno się oszczeniła, ma ośmioro szczeniąt! Zgłosiła się fundacja, która chciała zabrać same maluchy...
Nieważne, że są zbyt małe, by rozdzielać je z matką, nieważne, że suczka pozostawiona bez opieki i sterylizacji za chwilę znowu będzie miała szczeniaki... Ważne, że po małe, słodkie maluszki ustawi się kolejka chętnych, mamusia byłaby zbędnym balastem... Jesteśmy zapchani po uszy, zalegamy z płatnościami, nie stać nas na utrzymanie kolejnych psów, zwłaszcza tak licznej gromady. O miejscu w hotelu możemy zapomnieć, ale na rozdzielenie maluchów z mamą nie można pozwolić, nie teraz.
Chcemy zabrać całą rodzinę do jednego z naszych domów, ale potrzebujemy środków na ich utrzymanie. Maluchy są bardzo zaniedbane, brzuszki wzdęte od robali, pchły ucztują na ich małych ciałkach, maleńka mama nie jest już w stanie wykarmić takiej gromady. Nie tak powinno wyglądać dzieciństwo. Sama opieka weterynaryjna pochłonie niemałe środki, do tego karma, odrobaczanie, preparat na pchły i kleszcze, szczepienia (na razie od chorób zakaźnych), czipowanie oraz sterylizacja mamusi w odpowiednim czasie...
Hycel zainkasowałby za te psiaki ok 15000 zł, my potrzebujemy ok 3000 zł. Mamy nadzieję, że nie zostaniemy sami z problemem, bo to będzie już chyba koniec naszej Fundacji... W imieniu psiej rodziny prosimy o wsparcie!
Ładuję...