Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani Darczyńcy, serdecznie Wam dziękujemy za pomoc! Tylko dzięki Waszemu wsparciu, możemy tak skutecznie pomagać. Leczenie, profilaktyka, a następnie szansa na DOM! Wzięliście udział w ratowaniu życia, przywracaniu godności i ofiarowaniu domowego szczęścia!! Dzięki Wam możemy dalej działać!!
Serdecznie Wam dziękujemy!!
Dramatyczna sytuacja finansowa w RTOnZ.. Prosimy o pomoc!
Znowu przyszedł moment zwątpienia: czy to wszystko ma sens, czy warto... Potem przychodzi chwila otrzeźwienia i myśl, że oczywiście, że warto; pomagać, ratować, leczyć, czekać na dobre wieści i zdjęcia z nowych, tych prawdziwych domów naszych podopiecznych. Ale niestety – żeby móc pomagać, leczyć, kastrować, karmić, trzeba mieć za co – a my znowu nie mamy środków na podstawowe bieżące utrzymanie, na karmę, żwirek, a co tu dopiero mówić o kastracjach czy leczeniu. Aktualnie mamy pod opieką 50 kotów oraz 5 psów w domach tymczasowych.
Całą naszą nadzieję pokładamy w Was, wierzymy, że nam pomożecie, bo przecież nie prosimy o pomoc dla nas, tylko dla tych biednych zwierząt, które poza wolontariuszami nie mają jeszcze nikogo innego. Ponownie błagamy Was o pomoc, bez Was nie damy rady!
Dziękujemy za każdy grosz!
Drodzy Darczyńcy, Kociarze i Psiarze, aktualizacja będzie długa i smutna – BŁAGAMY O POMOC!!!
Na dzień dzisiejszy, tj. 15.01.2021 r. sytuacja Radomszczańskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami jest po prostu dramatyczna. Brakuje środków finansowych już nawet na jedzenie (po podliczeniu wszystkiego, co mamy, wychodzi na to, że za dwa tygodnie nie będziemy mieli nawet, czym karmić). Zdajemy sobie sprawę, że zeszły rok – również, a może nawet przede wszystkim ze względu na pandemię – był tragiczny dla wielu spośród osób, którego dotychczas nas wspierały. Niejednokrotnie wspominaliśmy, że w roku 2020 byliśmy zakoceni jak nigdy dotąd, nieraz zastanawialiśmy się, gdzie dosłownie „upchnąć” kolejne potrzebujące kocie życia, obok których nie mogliśmy przejść obojętnie, które wymagały niejednokrotnie bardzo długiego leczenia, na które też już brakowało nam środków. Pomagaliśmy, cały czas mając świadomość, że i tak nie damy rady pomóc wszystkim potrzebującym. Niestety, brakowało i nadal brakuje środków na jedzenie, żwirek, leczenie.
Od ponad trzech miesięcy zmagamy się z kocim katarem wśród części naszych podopiecznych; choroba wciąż powraca, bo przynoszone są kolejne chore kocięta – proszę sobie wyobrazić ogrom pracy i czasu, który trzeba włożyć, żeby codziennie podawać leki i zakroplić oczy kotom, szczególnie dzikuskom; ile mogliśmy wydać na same antybiotyki – oczywiście nadal mamy zadłużenie u weterynarza.
Staramy się również pomóc kotce Lei, teraz już Ario, której pomogliśmy znaleźć kochający domek, a u której w niedługim czasie wykryto FIP: jednak jej zbiórka również stoi w miejscu.
W zeszłym roku pojawił się u nas ogrom maleńkich kociąt, które z racji powracających chorób, nie mogły iść do adopcji – teraz już mają 6-7 miesięcy i musimy zacząć je kastrować. Większość z nich to kotki, więc koszty są wyższe.
W tym tygodniu 6 kotów zostało wykastrowanych, więc dług rośnie. Niejednokrotnie wypominano nam z pretensjami, że jesteśmy zakoceni, sytuacja jest tragiczna, a mimo to nie wydajemy kotów do domów wychodzących – to się nie zmieni niezależnie od tego, jak źle by nie było.
Wydajemy koty tylko do domów odpowiedzialnych, świadomych niebezpieczeństw, jakie czyhają na koty wychodzące i tego, jak bardzo kastracja jest potrzebna.
Niestety, nieświadomych ludzi wciąż jest wielu, dlatego ten rok zapewne będzie, równie jak ten miniony, obfitował w „maleńkie kocięta”, które ostatecznie i tak będziemy musieli wziąć pod swoje skrzydła. Bez was nie damy rady – nie przetrwamy, nie będziemy mogli pomagać.
Prosimy o każdą złotówkę, dzięki której będziemy mogli zapełnić koci brzuszek czy uratować kolejne psie lub kocie życie. Jesteście naszą jedyną nadzieją na przetrwanie!
Radomszczańskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami działa w Radomsku od 2002 roku i jest organizacją OPP. Pod naszą opieką znajduje się obecnie ok. 56 kotów i 8 psów, w tym zwierzaki przewlekle chore i kalekie. Organizacja prowadzi interwencje i opiekuje się także innymi poszkodowanym zwierzakami.
Każde zwierzę, które trafia pod naszą opiekę jest kastrowane/sterylizowane niemal od razu. Chyba że akurat stan zdrowia nie pozwala na tak inwazyjny zabieg. Wykonywany jest on w takim wypadku później, jednak zawsze przed adopcją. Wszystkie zwierzęta są odrobaczone, odpchlone, zaszczepione, dobrze odkarmione i zdrowe. Każde ma książeczkę zdrowia z historią zabiegów. Wszystkim zwierzętom szukamy stałych domów. Prowadzimy ogłoszenia adopcyjne na kilkunastu portalach internetowych.
O zdrowie i życie zwierząt walczy Andżelina Chodorek – Prezes RTOZ i Kociarz Roku 2012. Walka trwa do samego końca, bez względu na rokowania. W tych działaniach pomaga również mała grupa oddanych wolontariuszy. OPP RTOZ ma obowiązek jawnego publikowania przychodów i wydatków.
RTOZ nie odmawia pomocy żadnemu zwierzęciu. Zawsze stara się znaleźć dobre rozwiązanie, nawet wtedy, kiedy trzeba z ważnych powodów odmówić, np. ulokowania kota w kociarni czy piwnicy (względy zdrowotne, przepełnienie, brak środków finansowych). Szukamy wtedy domów tymczasowych, fundacji lub innej pomocy. Nie tak rzadko zwierzęta zabiera do domu Pani Prezes. Zwierzęta są umieszczane, w miarę możliwości, w domach tymczasowych (m.in. w Radomsku, Łodzi czy w Warszawie).
RTOZ pomaga wszystkim zwierzętom w powiecie; nie tylko w Radomsku. Kotom, psom, królikom, ptakom, jeżom, zwierzętom hodowlanym oraz dzikim. Zawsze podczas interwencji i spraw sądowych występuje w imieniu dobra zwierząt, dbając o przestrzeganie ich praw i zapewnienie godnej egzystencji.
Zebrane, dzięki Waszej pomocy, środki przeznaczymy na: karmę dla zwierząt (kotów i psów), żwirek dla kotów, profilaktykę, diagnostykę i leczenie zwierząt (odrobaczenie, odpchlenie), szczepienia, kastracje, sterylizacje, zabiegi/operacje ratujące życie, diagnostykę weterynaryjną i leczenie oraz rehabilitację specjalnych przypadków zachorowań zwierząt, sprzęt rehabilitacyjny umożliwiający funkcjonowanie zwierząt w podstawowym komforcie życia, np. wózeczki rehabilitacyjne.
RTOZ działa wyłącznie dzięki Waszym darowiznom i pracy oddanej garstki wolontariuszy, dlatego sytuacja finansowa organizacji jest zawsze bardzo trudna, a nawet dramatyczna. Szukamy różnych sposobów pozyskiwania darowizn, ale zdarza się, że okresami brakuje pieniędzy na wszystko, a zaległe rachunki za leczenie zwierząt rosną.
Ładuję...