Ratujemy żywe zwłoki psa! Jej życie to powolne umieranie... Sonne błaga o pomoc!

Ciężko opisać, co czujemy, gdy widzimy, tak zaniedbanego i przerażonego psiaka. Zawsze jednak zadajemy sobie pytania: ile to trwało? Jak to możliwe, że nikt wcześniej mu nie pomógł? Czy naprawdę nikt wcześniej nie zwrócił uwagi na jego stan? Kiedy dostała ostatni raz świeżą wodę i dobre jedzenie? Tego nie wiemy. Kona na oczach domowników, jest bez pomocy, bo nikt nie reaguję na ledwo żyjącego psa!

Co na to "właściciele"? Po dwóch dobach trafiliśmy na post gdzie właściciele Szukają, suni, bo "strasznie ją kochają", co to za miłość kiedy pies kona na ich oczach! Co w głowie mają osoby, trzymając psa pod swoim dachem w takim stanie. W rozmowie telefonicznej usłyszeliśmy, że była u weterynarza 5 lat temu na zabiegu, a teraz to już jest stara...

Nie chcemy dalej brnąć w potok usprawiedliwień i tłumaczeń. Bo ona cierpi i trzeba ją ratować. Sprawa za znęcanie nad sunią zajmie się już organizacja, która jest bardziej doświadczona w ujawnianiu przestępstw i nieprawidłowości dot. spraw zwierząt. Nas poproszono o pomoc w ratowaniu zwierzaka...

Wyrywamy psiego anioła z ramion śmierci, z ramion obojętności i znieczulicy, jaki jest jej stan wizualny. W dzień jej znalezienia na ulicy szybko dobrej duszy udało się ją zabezpieczyć w klinice, aby ratować jej życie... Wychudzona, trzęsąca się na nogach resztkami sił i te wielkie ciemne oczy błagające o pomoc... Poziom wyniszczenia jej organizmu jest tak ogromny, że walka o jej godną starość jest wyzwaniem i bardzo będzie bardzo kosztowne.

Nie wiemy, jak długo walczyła samotnie o przetrwanie ani co w tym czasie przeszła… Silnie odwodniona, i bardzo wychudzona, psiak słania się na nogach... Kacheksja to ogromny stan wyniszczenia! Za długie pazury, obfity kamień nazębny zapalenie przyzębia, guz na listwie, zmiany na śledzionie, zapalenie jelit, słabe serduszko.

Patrzymy na nią i możemy opisać ją jako żywe zwłoki, kiedy leży, słabo oddycha. Wychudzona w okropnym stanie... Żebra na wierzchu, da się policzyć każda kość...

Została uratowana w ostatniej chwili. Skóra w słabym stanie. Niestety zdjęcia nie oddają tego jak sunia na żywo tragicznie wygląda...

Diagnoza: kacheksja, osłabienie, zaniedbanie, niedomykalność zastawki mitralnej, trójdzielnej oraz t.płucnej, zapalenie pęcherza, zapalenie jelita cienkiego, zmiany na śledzionie, niedoczynność tarczycy, dwa widoczne guzy na listwie mlecznej, przełyk olbrzymi, zanik mięśni, rany na uszach, przerośnięte pazury, ogromny kamień nazębny, stan zapalny dziąseł, aby ustabilizować organizm, ponieważ był tak mocno wycieńczony. Została ponad tydzień w szpitalu, gdzie zostały podawane leki oraz sunia ciągle kroplówkę, Sonne ma podejrzenie cushinga.

Kochani, koszty będą ogromne, walka długa. Musimy uratować życie tego psiaka i odbudować ze człowiek nie sprawia tylko ból. Bez Was nie mamy szans, by podjąć się walki. Dlatego błagamy o każdy grosz...