Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Agatka to kolejny dowód na powiedzenie, że jak się pacjent uprze to nawet lekarz nie ma nic do powiedzenia . Jeszcze wczoraj zastanawialiśmy się nad rezonansem kręosłupa, ale po tym co dziś zrobiła ta niesamowita i waleczna koteczka nie ma takiej potrzeby.
==========================
\Śpieszymy do Was z nowymi wieściami o naszej MAŁEJ WELKIEJ KOCIEJ WOJOWNICZCE AGATCE .
Jak wiecie nasza/Wasza dziewczynka jest po usunięciu macicy z powodu ropomacicza, po malutku dochodzi do siebie . Wykazuje coraz większą aktywność i zainteresowanie otoczeniem, zwłaszcza w godzinach wieczornych, jak to kot , w dzień sporo śpi, ma niesamowity apetyt, co bardzo nas cieszy , wszystko wskazuje na to, że raczej kontroluje potrzeby fizjologiczne mimo wiotkiego zwieracza cewki moczowej, zdarza się jej kropelkować, gdy jest coś przy niej robione, np pobieranie krwi, co może być spowodowane stresem, oczka bez zmian, niestety wciąż utrzymuje się anemia , i teraz uwaga, Agatka się przemieszcza i stoi na łapkach , na ten moment wstrzymujemy się z rezonansem, jest jeszcze za słaba na kolejne znieczulenie, za to jest brana pod uwagę rehabilitacja .
Bardzo WAS prosimy o dalsze wpłaty na tę dzielną WOJOWNICZKĘ oraz o udostępnienia postu , bez Was nie dźwigniemy tego sami, a jak widzicie, naprawdę bardzo się staramy
Zebrała kruszynka tak dużo tego, w tak krótkim życiu, że nie wiemy od czego zacząć . Mimo cierpienia to wciąż bardzo pogodna kotunia, ciekawa otoczenia, nie poddaje się i bardzo chce żyć, je, nie gorączkuje, myje futerko, a na głos człowieka reaguje mruczeniem .
Co wiemy o Jej stanie zdrowia? Niestety badania krwi potwierdziły kocią białaczkę , jednak po konsultacjach z lekarzami i z uwagi na bardzo młody wiek naszej i Waszej Gwiazdeczki postanowiliśmy zrobić wszystko, by przywrócić Jej zdrowie na ile tylko się da . To z winy i braku ludzkiej odpowiedzialności tak dzisiaj cierpi . W poniedziałek Maluda będzie miała echo serca, a po nim zabieg usunięcia macicy, badanie USG wykazało w niej płyn (ropomacicze?), pozostałe narządy wewnętrzne nie wykazują zmian patologicznych. W następnej kolejności zajmiemy się ustaleniem przyczyny niedowładu tylnich łapek, nadal ma dużą bolesność okolicy lędźwiowo krzyżowej, zachowane czucie głębokie, co bardzo dobrze rokuje . Agatka na ten moment kontroluje oddawanie kału, mocz wydala bezwiednie, przyczyną może być ucisk macicy na pęcherz. W późniejszym etapie pewnie będzie trzeba wykonać rezonans i na jego podstawie dowiemy się co można zrobić z kręgosłupem. Niunia jest też po konsultacji okulistycznej, wiemy że lewy oczodół zostanie wyczyszczony i zaszyty, prawym oczkiem widzi tylko światło, brak szpary źrenicznej , prawdopodobnie stan oczu wskazuje na uraz mechaniczny , nie dowiemy się już jaki . Cud, że ten kochany Skarbuś jeszcze żyje
KOCHANI BARDZO WAS PROSIMY, TRZYMAJCIE MOCNO KCIUKI ZA AGATKĘ, ZAWALCZMY WSZYSCY O NIĄ , ZASŁUGUJE NA TO PO TYM CO PRZESZŁA . BŁAGAMY O WPŁATY NA LECZENIE, CZEKA NAS OGROMNY WYDATEK, NIESTETY NIE WIEMY JESZCZE JAKI, ALE BEZ WAS NIE DAMY RADY . MOŻE ZNAJDĄ SIĘ SPONSORZY, KTÓRZY WESPRĄ NASZĄ I WASZĄ WOJOWNICZKĘ
Kilka dni temu dostaliśmy zgłoszenie, że w jednej wsi pod Zieloną Górą leży w trawie, przy zabudowaniach mieszkalnych kot, który się nie przemieszcza, że ma właściciela, a jego obrażenia mogą wskazywać na potrącenie. Oczywiście w takich sytuacjach nie czekamy.
Gdy nasi Inspektorzy dotarli na miejsce okazało się, że kot zniknął, a zapytana o niego właścicielka twierdziła, że to nie jej kot (choć na posesji biegały kocie podrostki bez mamy) i pewnie uciekł, wiadomo że nie daliśmy temu wiary i zaczęliśmy poszukiwania, niestety bezskutecznie, podejrzewaliśmy że kobieta wystraszyła się i ukryła kota z nadzieją, "że się wyliże", no nie chciał i po trzech dniach "cudownie się odnalazł", dzięki niesamowitej determinacji Pani Beata Konaszewska, Inspektorki z Adoptuj Psiaka - Polska Organizacja Pomocy Zwierzętom, która nie odpuściła i tym samym dała szansę na uratowanie życia kotce, a której my z całego serca DZIĘKUJEMY ❤️
Agatkę (takie dostała imię), którą przejęliśmy pod swoje skrzydła, przewieźliśmy na cito do Przychodnia Weterynaryjna "Amicus", gdzie wykonano wstępną diagnostykę i zabezpieczono na noc mimo braku całodobowej opieki medycznej, za co jesteśmy wdzięczni i również bardzo Dziękujemy ❤️
Niestety stan Agatki jest ciężki 😭🖤😭, dzisiaj przewieziona została do całodobowej Kliniki Weterynaryjne Centrum Kliniczne Kurosz, którzy to z wielką troską zajmują się naszymi podopiecznymi, za co kłaniamy się nisko i również.
Kruszynka musi mieć pogłębioną diagnostykę, nie wiadomo, w co włożyć ręce. Malizna na około 2 lat, waży zaledwie 1,5 kg, jest skrajnie wyniszczona, niedowidzi, lewej gałki nie ma lub jest szczątkowa, oczodół zaropiały, prawe oczko też uszkodzone, jeżeli widzi to szczątkowo, to stara sprawa, w uszach świerzbowiec, brzegi małżowin usznych wykazują cechy poparzenia słonecznego, co może wskazywać, że leżała tam jakiś czas i oby tylko to, a nie początki nowotworu płaskonabłonkowego, w macicy płyn (badanie USG). Nie wiemy, co jest jego powodem, może to zakażenie okołoporodowe i najgorsze to niedowład tylnych łapek, bolesność okolicy lędźwiowo krzyżowej, zachowane czucie głębokie...
Agatka załatwia potrzeby fizjologiczne sama na podkłady, nie wiemy na ten moment czy je kontroluje. Test FIV ujemny, FeLV pozytywny, jednak przy jej obecnym stanie zupełnie nieadekwatny i będzie powtórzony. Dużo tego jak widzicie kochani, jesteśmy załamani, czekamy i wierzymy, że uratujemy to kocie życie i damy Dziewczynce nowe i wspaniałe.
Zasługuje na to, mimo cierpienia jest kochaną miziulinką, która tak bardzo chce żyć 🙏
Ładuję...