Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Bari ma dom!!! :)
Skaczemy z radości, choć trochę tę radość burzy świadomość, że nie spłaciliśmy jeszcze wszystkich faktur, a leczenie i utrzymanie Bariego osiągnęło niebotyczną dla nas kwotę prawie 12000zł. :( Poniżej wklejamy faktury za operację i hospitalizację Bariego w Poliklinice (które nie obejmują kosztów jego kastracji i szczepienia).
Do tego dochodzą dwa miesiące pobytu w hoteliku, bo rekonwalescencja Bariego najpierw po operacji usunięcia nowotworu, a potem kastracji (koniecznej ze względów medycznych) tyle trwała...
Pociągniemy do odpowiedzialności byłych właścicieli Bariego, ale jeśli nawet wygramy sprawę w sadzie (za rok albo dwa :( ) i dostaniemy jakąś nawiązkę, to będzie to pewnie niewielka część tej kwoty. :( Takie są realia...
Wciąż musimy liczyć na Waszą pomoc!
Bari czuje się już całkiem dobrze! :) Jest aktywny, radosny, przyjazny i bardzo spragniony kontaktu z człowiekiem. Przed nami najważniejsze zadanie - znalezienie mu wspaniałego domu, w którym otoczony miłością i troską przeżyje spokojnie kolejne lata.
Jeśli możesz nam w tym pomóc, będziemy ogromnie wdzięczni!
Kontakt w sprawie domu stałego lub choćby tymczasowego dla Bariego: tel 50741484 / Magda
Ten wspaniały pies marnuje się w hotelowym boksie... :(
25.07.24
Bari miał dziś operację wycięcia olbrzymiego guza. Podjęcie decyzji o zabiegu nie było łatwe... Przeanalizowaliśmy wyniki badań (tomografia, USG, RTG, krew), rozważyliśmy wszystkie za i przeciw i postanowiliśmy, że powinien dostać szansę na życie, choć zabieg był obarczony sporym ryzykiem, a rokowania są bardzo niepewne. Ale jeśli istnieje szansa, że ten zmarnowany psiak będzie mógł przeżyć jeszcze kilka szczęśliwych lat bez bólu, ciesząc się normalnym psim życiem, mamy obowiązek mu ją dać.
Dziękujemy lekarzom w Poliklinice Weterynaryjnej UR za wielkie zaangażowanie w ratowanie Bariego!
Przed nami teraz kolejne schody - znalezienie Bariemu domu, choćby tyko tymczasowego na czas rekonwalescencji, bo jego pobyt w klinice za kilka dni nie będzie już konieczny, a koszty już teraz są ogromne!
Na razie dwie faktury za doychczasową hospitalizację i wszystkie badania łacznie z tomografią komputerową opiewają na kwotę 4184zł. Koszt zabiegu szacowany jest na ok. 1500zł, z hospitalizacją i lekami musimy to zaokrąglić do 2000zł, więc kwota zbiórki szybuje do 6200zł. Czyli brakuje nam jeszcze ponad 1000zł, żeby móc spać nie martwiąc się o pieniądze dla Bariego (bo o jego zdrowie niestety będziemy martwić się jeszcze długo :( )
Bari jest od wczoraj w przyklinicznym szpitalu, pod najlepszą opieką. Dostaje antybiotyk, środki przeciwbólowe, przechodzi diagnostykę. Żeby zaplanować zabieg wycięcia guza, potrzebna jest tomografia - koszt ok. 1400 zł. Na razie zbieramy na tomografię, pozostałe badania i na pobyt Bariego w szpitalu. Potem podniesiemy kwotę zbiórki o szacowany koszt operacji. Rokowania są bardzo ostrożne...
Właścicielka Bariego to starsza schorowana kobieta. Ale wiecie co? Dość mamy usprawiedliwiania znęcania się nad zwierzętami wiekiem, nieporadnością życiową i chorobami. Tej kobiecie miał kto kosić trawę w ogrodzie. Kiedy dla kogoś równy trawnik ważniejszy jest od cierpiącego zwierzęcia to coś tu nie gra... Zrobimy wszystko, żeby rodzina właścicielki pokryła, choć część kosztów ratowania tego psa, którego obojętnością i ignoranctwem doprowadzili do tego stanu.
A tak wyglądał "dom" Bariego:
Brakuje nam słów...
Ładuję...