Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani!
Ogromnie dziękujemy za pomoc ❤️
Zebrane pieniądze pozwoliły nam opłacić faktury za hospitalizację, operacje i leczenie Strykowianka/olusia! To była długa i bardzo trudna walka o powrót do zdrowia. Na szczęście po wielu tygodniach walki i odpowiednim leczeniu oraz kilku operacjach jego łapeczka w końcu wyglądała jakb6 nic się nie stało.
Mamy też bardzo dobre wiadomości ‼️
Oluś ma w końcu to na co zasługiwał - kochająca rodzinkę 😊
Jeszcze raz ogromnie dziękujemy za pomoc. Bez Państwa wsparcia nie dalibyśmy pomagać tak ogromnej ilości zwierząt
Oto najnowsze zdjęcie z nowego domu:
Tak wygladala lapeczka w trakcie leczenia:
Czas w bólu płynie wolniej. Ta noc musiała być szczególnie długa i przerażająca dla Olusia. W jakiś niewytłumaczalny sposób dowlókł się w szpaler tui, pokonał ogrodzenia o wysokości 1,5 m i zaszył się wśród gałęzi.
Wiemy, że spędził tam całą noc, kryjąc się przed ujadającymi psami. Czy uciekał w szoku, potrącony przez auto czy też przed tymi dwoma psami już nie ustalimy. Wiemy jedynie, że o 8:15 nasza wolontariuszka przewiesiła się przez ogrodzenie i udało się jej pochwycić chłopaka.
I to był moment, w którym człowiek chce wyć z żalu i złości! Łapka była obdarta ze skóry 😞 Obie łapy wydawały się bezwładne, mocno zakrwawione, druga z posklejaną sierścią. Kociak był tak słaby, że nie próbował już walczyć, minęło za dużo czasu i zbyt wiele krwi stracił.
Pierwsza myśl... przetrącony kręgosłup, weterynarz zaproponuje uśpienie.
Druga... nie chce decydować o jego śmierci, nie chce wydawać wyroku.
I trzecia, że może jakimś cudem kręgosłup jest cały?
Tu zaczyna się organizowanie transportu i analiza, gdzie wieźć. Gdzie ma większe szanse, gdzie jest sprzęt, gdzie pracują w długi weekend? Jeden dobry człowiek, potem drugi, trzeci. Olek pokonuje w kontenerku ponad 40 km i trafia do kliniki weterynaryjnej. Nie rusza się, nie syczy, nie drapie pazurami, ale płacze...
Okazało się, że nóżki są w TRAGICZNYM stanie. Oluś musiał przejść operację zwichnięcia stawu biodrowego prawego i złamania kości udowej. Do tego łapki były oskórowane 😔Ból, jaki odczuwał, musiał być nie do opisania 😭 Teraz jest już po operacji, jednak cały czas musi mieć zmieniane opatrunki, żeby mógł pojawić się nowy naskórek. W najbliższych dniach czeka go kolejna operacja - tym razem będzie miał wykonany przeszczep skóry.
Oluś to bardzo waleczny kotek! Zrobimy wszystko by go uratować. Jeśli ktoś chciałby dołożyć grosik w opłaceniu faktur za jego leczenie, będziemy bardzo wdzięczni.
Ładuję...