Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Owen, kotek z białaczką, niedawno zamieszkał w domu tymczasowym u cudownych ludzi. Takie rozwiązanie jest idealne dla niego i dla nas, ponieważ nosiciele FeLV o wiele gorzej znoszą mieszkanie w kociarni niż zdrowe koty . Częściej chorują, są bardziej apatyczne i widać, że zwyczajnie brakuje im ciepła i miłości.
A my, cóż?
Zbieramy na jego leczenie. Pomożecie?
Owen pojawił się na parkingu, na jednym z łódzkich osiedli. Zauważony i zawołany przez wybawiciela, podbiegł do niego z zaciekawieniem i zaczął ocierać się o jego nogi.
Pan Włodek przez kilka dni jeździł dwa razy dziennie i dokarmiał wychudzonego kocurka. Niestety, mimo wywieszonych w okolicy ogłoszeń o znalezieniu kociaka, nikt się po niego nie zgłosił. Pana Włodka zaniepokoił fakt, że na brzuszku kocurka znajdowała się duża przepuklina, a tuż obok jakby wyczuwalna pod palcami kość.
Owen ma około 6 miesięcy. Po dotychczasowej tułaczce trafił do naszego gabinetu. Jest już po operacji usunięcia przepukliny oraz kastracji.
Standardowo też wykonaliśmy test FIV/FeLV. Na niewielkiej płytce, zamiast jednej kreski, ujrzeliśmy dwie- FeLV+. Dla pewności, krew Owena została wysłana na badanie PCR. Z zaciśniętymi kciukami czekaliśmy na wynik, jednak nasze nadzieje były płonne. Badanie PCR potwierdziło pierwszy wynik.
Wyczuwalna pod palcami kość, okazała się być złamaną w przeszłości rękojeścią mostka. Złamanie mu nie przeszkadza, ani nie zagraża jego życiu. Z dodatkowych zawirowań zdrowotnych Owen ma świerzbowiec, stado pcheł, kleszcze oraz pasożyty układu pokarmowego.
Nie mamy pojęcia, jak w pełni oswojony kociak znalazł się sam, bez opieki, na parkingu wśród samochodów. Oczywiście nie jest zaczipowany, więc ustalenie poprzednich opiekunów jest niemal niemożliwe.
Owen ufa człowiekowi bezgranicznie, wtula się w szyję, mruczy do uszka i wpatruje się nam prosto w oczy.
Ogromnie prosimy o wsparcie w opiece nad Owenem.
Ładuję...