Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Nasze maluszki maja najwspanialsze domki na świecie. Mamusia wróciła w miejsce bytowania. Dziekujemy za wsparcie.
[Aktualizacja 07.08.2018]
Cała trójka kociąt znalazła juz domki stałe, my niestety zostaliśmy z długami za leczenie. Bardzo prosimy o pomoc w opłaceniu tej akcji ratunkowej.
[Aktualizacja 15.06.2018]
Kochani bardzo prosimy o pomoc dla maluchów! Chorują na grzybice a badanie kału potwierdza kokcydjozę i lambliozę. Mamusia maluszków też musi pozostać u nas na leczeniu, ma zapalenie oskrzeli.
Ptyś leżał pod płotem i umierał... Na szczęście zauważyła go pani doktor, która odwoziła kocurka po zabiegu kastracji w miejsce bytowania. Trafił pod troskliwa opiekę do fundacyjnej lecznicy.
Był odwodniony, oczka były zaropiałe, nie otwierały się, nie chciał jeść. Po kilku dniach walki stanął na nogi.
Pojechałam poszukać innych maluchów, znalazłam Bezika. Miał już zapadnięte gałki, to był ostatni moment na ratunek dla oczek. Jeszcze ropieją ale jest ogromna poprawa.
Nastawiliśmy klatkę, udało nam się złapać mamę.
Jest jeszcze jedno kociątko - dziewczynka, również chora.
Kochani musimy Was znów prosić o pomoc. Jesteśmy małą organizacją, ale robimy, co możemy, by jak najwięcej zwierzaków uratować.
Potrzebujemy pieniędzy na pokrycie kosztów kastracji i odrobaczenia dla mamy - 120 zł. Kotka jest dzika, więc powróci w miejsce bytowania.
Maluchy wyadoptujemy, każdy kotek - jego przygotowanie do nowego domku, to spore koszty: szczepienie, odrobaczenie, żwirek, podkłady, karma daje sumę - 300 zł za kotka, czyli aż 900 zł. W tej chwili mamy na utrzymaniu 11 kociąt, bez Was nie damy rady! Pomóżcie nam pomagać!
Ładuję...