Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
🐾 Sara i Ciapek miały skonać u swoich oprawców. Ona - na łańcuchu, w marnej imitacji budy, z licznymi guzami listwy mlecznej, z tabunem biegających pcheł po jej skórze. On - błąkający się po wsi, pomimo, że miał właściciela. Jego oprawca robił wszystko, by go uśpić, bo „śmierdział”...
🐶 Psiaki już nie śmierdzą i nie cierpią. Dzięki Waszemu wsparciu udało się je wyleczyć i pokazać, że stare psy mogą odzyskać godność. Zwierzaki pod naszymi skrzydłami przytyły oraz przesłały chorować na schorzenia wynikające z zaniedbania.
❤️ Sara i Ciapek to psi emeryci, których szanse na adopcje są niewielkie. Mają one swoje nawyki, przyzwyczajenia i humory. Mimo silnych charakterów przyzwyczaiły się do życia w DIOZowym stadzie uratowanych czworonogów, w którym prawdopodobnie zakończą swoją życiową przygodę. Na stare lata doświadczyły miłości i szczęścia - a to było dla nas najważniejsze.
Kochani! Jesteśmy w kropce. Rozum swoje, a serce swoje. Okolice Kamiennej Góry. Dwunastoletnia Sara cierpi bez szans na ratunek - dosłownie rozpadają się jej sutki, z których wypływał ropa. Koszmar! My jesteśmy „zapsieni” pod korek. Mamy mnóstwo chorych psów. Zbiórki nie idą (rozumiemy - wrzesień jet trudny). Co mamy zrobić? Jak pomóc? Damy radę? Z Waszą pomocą możemy zawalczyć o cierpiącą suczkę. Będziecie z nami? Bardzo Was prosimy. Zróbmy to razem.
Sara to kolejna ofiara ludzkiej obojętności, która całe życie spędziła na łańcuchu. Właścicielka widziała problem, jednak - jak powiedziała - miała tysiące innych, ważniejszych spraw, które musiała załatwić. Na domowego stróża, który służył rodzinie od ponad 12 lat, brakło czasu. Zapchlona, zabiedzona i śmierdząca zepsutym mięsem... Sara została odebrana.
Ładuję...