Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Udało się uratować oczko Ignasia <3 Dodatkowo stał się cud i kocurek znalazł nowy dom.
Wyleczone też są Ikar i Inka. Czeka je szczepienie i będą szukać nowych domów.
Dziękujemy za wsparcie !
Udało się uratować oczko Ignasia <3 Dodatkowo stał się cud i kocurek znalazł nowy dom.
Wyleczone też są Ikar i Inka. Czeka je szczepienie i będą szukać nowych domów.
Dziękujemy za wsparcie !
Nasz Ignaś jest już po operacji oczka. Bardzo dziękujemy za wasze wsparcie! Operacja się udała, teraz wszystko zależy od niego... kocurek nadal jest w szpitaliku. Trzymajcie za niego kciuki. Przy okazji zrobiliśmy mu testy FiV/FeLV które na szczęście wyszły ujemnie. Jego brat Ikar (biało czarny) wygląda już dużo lepiej. Niedługo skończy leczenie I będzie mógł trafić do nowego kochającego domku. Można się już w nim zakochiwać!
Ich mamę udało się złapać I wykastrować na koszt gminy.
Udało się też w końcu złapać trzeciego malucha z miotu ( ostatnie zdjecie) . Jest to kotka która dostała imię Inka. Jest również jest w złej formie. Wychudzona i z kocim katarem . Rozpoczeliśmy jej leczenie. Trzeci chory kot to niestety kolejne koszta... Dlatego zwiększyliśmy kwotę zbiórki
Jest szansa na uratowanie oka Ignasia, ale potrzebna jest droga operacja !
Niestety okazało się że wskutek kociego kataru gałka oczna Ignasia uległa perforacji z przepukliną. Kocurek musi pilnie przejść zabieg. Rozwiązania były dwa, można było albo usunąć oko, albo spróbować o nie powalczyć. Jest szansa że uda się uratować i oko i wzrok kocurka więc wybór był dla nas oczywisty. Tym bardziej że mielismy kiedys podobny przypadek (kotka Latica) i oczko udalo sie uratować. Niestety szycie i regeneracja oka to prawie 2x większe koszty niż amputacja. A nie ma gwarancji że łata którą będzie miał naszyta faktycznie się sprawdzi ( jest około 40% szans)...W tej chwili kociak został w szpitaliku żeby zmniejszyć stan zapalny do minimum zanim zostanie zoperowany. Wstępnie operacja ma się odbyć w sobotę (ale to będzie zależeć od stanu jego oka). Sama operacja to koszt około 1000 zł. Do tego dochodzą kontrole , leczenie pooperacyjne, testy FiV/FeLV, późniejsze szczepienia itd. Drugie oko uda się uratować, ale nie wiemy czy będzie wyglądać "normalnie" A w domu tymczasowym jest jeszcze jego brat który także jest w trakcie leczenia...
Dostaliśmy zgłoszenie o 3 chorych maluchach i ich młodej mamie, które pojawiły się w stadzie które kastrowaliśmy rok temu (kilkanaście kotów z jednego miejsca).
Mieliśmy informacje, że kociaki mają koci katar, ale nie spodziewaliśmy się aż takiej tragedii...
Pierwszy złapany maluch już wyglądał bardzo źle, ale gdy do klatki łapki wszedł drugi to na prawdę się przeraziliśmy. Czarno biały Ignaś ma tak chore oczy że aktualnie nic nie widzi. Po ich rozklejeniu niestety stan zapalny jest tak duży, że nadal nie widać gałek ocznych :( Kocurek musi w trybie pilnym trafić do okulisty, który oceni czy uda się uratować jego wzrok. Na trzeciego malucha i ich mamę jest nastawiona klatka łapka. Mamy nadzieję, że szybko się złapią...
Ciągle mamy zablokowane zgłoszenia, ale nie mogliśmy odmówić tym kociakom. Dla Ignasia kilka kolejnych dni bez leczenia byłoby pewnie wyrokiem śmierci.
Prosimy o wsparcie finansowe. Kociaki trafiły w trybie pilnym do lecznicy. Podano im antybiotyk i przepisano krople. W przyszłym tygodniu Ignś ma wizytę u okulistki która oceni co dalej. Kocią mamę oczywiście musimy wykastrować. Kociakom trzeba zrobić testy na choroby zakaźne. Oczywiście musimy je odpchlić, odrobaczyć, a gdy uda się je wyleczyć, także zaszczepić.
Kocurki mają około 10 tygodni. Jest to "miot I" Oczywiście gdy będą zdrowe, będziemy szukać dla nich nowych domów.
Ładuję...