Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy z całego serca za Państwa wsparcie! Pomogliśmy zwierzętom z Ukrainy przewożąc dary do lokalnych schronisk, przyjmując do naszych domów tymczasowych psy i koty z Ukrainy ale również sfinansowaliśmy leczenie zwierząt uchodźców, którzy przybyli ze swoimi pupiami do Lublina. Przez pierwsze miesiące wojny prowadziliśmy rówież dyżury na dworcach autobusowych i kolejowych, by dotrzeć bezpośrednio do przybywających Uchodźców. Otrzymywali onoi od nas pomoc w postaci karmy i akcesoriów. Państwa serca pomogły nam pomóc setkom uchodźców. Dziękujemy!
Kochani, mija kolejny miesiąc wojny...
To czas straszny dla ludzi i zwierząt.
Nasza zbiórka, stoi w miejscu ale mimo to nie omawialiśmy pomocy.
Pomogliśmy w diagnostyce i sfinansowaniu kastracji zwierząt Uchodźców. Zaopatrzyliśmy wiele osób przekraczających granicę ze zwierzętami na rękach w transportery oraz dobrą jakościowo karmę.
Znaleźliśmy domy adopcyjne dla psów i kotów, które trafiły do naszych domów tymczasowych.
Niektóre zwierzęta nadal oczekują na domy stałe :(
10 czerwca wyruszył kolejny duży transport karmy, akcesoriów i leków dla zwierząt w Ukrainie.
Wojna, coś, czego nikt z nas nie przewidział. Najgorszy koszmar, który w zaledwie kilka chwil stał się jawą… Uciekają wszyscy, zwierzęta mają jednak najmniejszą szansę na ratunek.
Nasze serca są rozdarte. Jesteśmy tak blisko - zaledwie kilkadziesiąt kilometrów od granicy z Ukrainą. Na co dzień musimy spotykać się z ogromem ludzkiego nieszczęścia i lękiem o jutro.
Mijają kolejne dni, emocje nie opadły. Obawiamy się każdego dnia, ale wiemy jedno - MUSIMY DZIAŁAĆ. Zwierzęta wymagają diagnostyki i leczenia.
Na zdjęciach i filmach widzicie OCALAŁE zwierzęta, które przyjechały do nas z Ukrainy.
Z tyłu głowy mamy płacz dzieci, zagubienie zdruzgotanych matek i żon, ich bezsilność. I w tym całym nieszczęściu Oni – Ci, którzy pomimo tragedii, nie zapomnieli o naszych braciach mniejszych. Buduje nas to, że niektórzy ludzie uciekają razem ze zwierzętami...
Serce krwawi, kiedy myślimy o tym, że NA MIEJSCU ZOSTAŁO WIELU BEZBRONNYCH LUDZI I WIELE ZWIERZĄT, zwierząt, które właściciwie nigdy nie miały łatwo na Ukrainie.
Każdy z nas robi co może, pomagamy ludziom i zwierzętom. Otwieramy nie tylko swoje serca, ale domy, zakłady pracy, mobilizujemy do działań rodziny i znajomych. Pomimo, że towarzyszą temu łzy i poczucie bezsilności, dajemy radę. Jedno jest pewne NIKT, TAK JAK MY – POLACY, nie potrafi się jednoczyć w trudnych momentach.
Znów pokazujemy całemu światu, jak potrafimy działać dla LUDZI I ZWIERZĄT, bez barier. Obcy stali się bliscy - SILNI. Jest cholernie trudno, a będzie jeszcze gorzej... Będąc tu - bezpośrednio obok bomb, śmierci, przerażających krzyków, braku jedzenia, paliwa, pośród ludzkiej tragedii, przychodzi nam się zderzyć z nową KOSZMARNĄ RZECZYWISTOŚCIĄ.
Znów w skórę najbardziej dostaje :ubelszczyzna. Możemy liczyć tylko na cudownych ludzi, którzy są gotowi realnie pomóc.
Nie chcemy zbierać samych pieniędzy, choć wiadomo, że dzięki nim można zrobić wiele dobrych rzeczy. Chcemy zbierać WAS - dobrych ludzi, którzy pomogą nam walczyć ze skutkami tego KOSZMARU przez miesiące, a może nawet lata.
Tu możesz uzupełnić ankietę ws. wolontariatu: https://www.fundacjaexlege.pl/ankieta-wolontariat/Potrzebujemy wsparcia rzeczowego np. transporterów, karmy dobrej jakości, podkładkę higienicznych, które możecie wysłać na nasz adres:
Fundacja Na Rzecz Ochrony Praw Zwierząt EX LEGE
ul. Elizy Orzeszkowej 4, 20-435 Lublin tel. 690280455
Nasze zapasy darów SKOŃCZYŁY SIĘ!
W ciągu kilku dni rozdaliśmy w trakcie naszych dyżurów pomocowych transportery, karmę i akcesoria osobom, które uciekały ze swoimi zwierzętami.
Apelujemy też o domy ADOPCYJNE I TYMCZASOWE dla zwierząt z Ukrainy, ale i RODZIMYCH, których adopcje pozwolą nam przyjmować kolejne zwierzęta z terenu objętego wojną.
Ładuję...