Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Uratowana kilka dni temu Kredka to prawdziwa paniusia! Kochani, zobaczcie na tę piękną dziewczynkę, która swoimi wdziękami omamiłaby niejednego. :)
Jest troszkę humorzasta i lubi strzelić tak zwanego "focha", ale mimo to bardzo sympatyczna. Do ludzi ma jeszcze troszkę dystans, ale popracujemy nad tym. Kredeczka wreszcie dzięki Wam może zaznać spokojnego życia, po kwarantannie dołączy do stada, które mam nadzieję, że przyjmie ją ciepło i serdecznie.
Wam z całego serca dziękuję za pomoc i podarowanie jej najwspanialszego i najcenniejszego prezentu. Dobre życie należało jej się od bardzo dawna. 😊❤️
Więcej - https://www.konikimoniki.org.pl/konie/kredka/
Chciałbyś zostać domem adopcyjnym? Tutaj znajdziesz wszystkie informacje
https://www.konikimoniki.org.pl/adopcja-realna/
💗Dziękuję, że pomagasz ratować zwierzęta💗
Kochani, dziś musimy do końca dnia rozliczyć się za życie Kredki. Do wykupu kucki brakuje już jedynie 800 zł oraz dojdzie koszt transportu. Przez weekend udało się uzbierać połowę brakującej kwoty, ale niestety handlarz nie zgodzi się już na przesunięcie terminu.
Dlatego Kredka poczeka jedynie do wieczora... Są momenty, kiedy wiem, że może się nie udać, że sytuacja, w jakiej się znajdujemy, jest zbyt trudna... Ale dziś jestem praktycznie pewna, że uda nam się ją uratować, tylko potrzebuję Waszej pomocy. Proszę pokornie o udostępnienia, o wsparcie i rozgłos dla Kredeczki, im nas więcej tym szanse na ratunek rosną. Wszystko zależy od nas. Albo dziś my, albo jutro rzeźnia, proszę pomóżcie!
Aktualizacja 09.08.2024 – Zaliczka na Kredkę zebrana! Do poniedziałku mamy czas na spłatę kucki.
Kredka stała tam zupełnie sama, uwiązana do maszyny rolniczej. Bez wiaderka z wodą, bez źdźbła siana, bez nadziei na lepszy koniec…
Kątem oka zerkałam na nią, rozmawiając z handlarzem. Jednak w głowie miałam, że nie dam rady, że zapewne ma tylko kilka godzin życia, skoro już nawet nie schowali jej do stodoły. Mamy już tyle zwierząt czekających na ratunek, szanse na uratowanie kolejnego, są niestety bardzo małe…
Jednak musiałam dopytać, handlarz powiedział, że to przypadek, bo dostał ją w rozliczeniu długów. Ma 17 lat i nie ma gdzie jej wstawić, dlatego czeka na śmierć w tym miejscu. Poprosiłam go, by dał jej, chociaż wody i owsa, zgodził się, dodając, że zapomniał zrobić to wcześniej. Nie mi to oceniać…
Kredka miała jechać do rzeźni w środę rano, ale handlarz dziś był w dobrym nastroju. Udało mi się wyjątkowo go przekonać do tego, by pozwolił mi ją wykupić w zaliczce i jednej racie. Zgodził się, gdy do ręki dałam mu od razu 300 zł, na kolejną część zaliczki poczeka do czwartku.
„W piątek wywóz, jeśli nie zdążysz, zapakuję ją i tyle z tego będzie”.
Kochani, Kredka to kolejna z setek, jedna z wielu skazanych, której pomóc jeszcze można. Wyjątkowo mamy kilka dni, na uzbieranie zaliczki. Całe życie bidulki to koszt 4100 zł, 300 już dałam, do czwartku muszę zapłacić kolejne 2000 zł. Później reszta.
Ja niestety nie wiem, co ta biedna kucka widziała w swoim życiu do tej pory, ale domyślam się, że jej życie nie było zbyt szczęśliwe, skoro ktoś bez skrupułów oddał ją za długi, prosto w objęcia śmierci. Ogromnie mi jej żal, nie powinno to wszystko się tak potoczyć, ale jest jeszcze szansa, by odmienić jej los.
Bardzo proszę dziś o pomoc dla Kredki, kucynki, której krzyku o pomoc nikt tu nie usłyszy. Ten apel to jej jedyna nadzieja na ratunek.
Chętnie odpowiem na pytania:
Adopcje - 666 220 540
Ogólne - 570 666 540
fundacja@konikimoniki.org.pl
Dziękuję za pomoc.
Zbiórka obejmuje wykup, transport, koszt diagnostyki, wizyty kowala oraz zakup paszy i suplementów.
Zobacz więcej na www.konikimoniki.org.pl
Ładuję...